I tak, opakowania do kontaktu z żywnością i kosmetyczne wykonane z PET – będą zawierały 30 proc. recyklatu do 2030 r. i 50 proc. w 2040 r. Jednorazowe butelki na napoje – 30 proc. do 2030 (aż 65 proc. w 2040 r.). Pozostałe opakowania muszą zawierać 35 proc. recyklatu w pierwszym i 65 proc. w drugim etapie.
Z chęci ograniczenia zalewu nowych opakowań wynika odważny dość pomysł, który mocno zmieni obieg opakowań, by reanimować rynek opakowań wielokrotnego użytku, który zapadł się w ciągu ostatnich dwóch dekad, gdy rynek zalały jednorazówki. A tu normy zmienią się dynamicznie, startując z dość niskiego poziomu w 2030 by w ciągu dekady niemal wyprzeć opakowania jednorazowe. I tak, wszystkie opakowania do transportu krajowego już w 2030 r. mają być wielorazowe, zmieni się także handel w internecie, gdzie do ponownego użytku w 2030 trafi co dziesiąte opakowanie, a od 2040 r. - połowa opakowań. Do tego w 2030 r. – 30 proc. palet, plastikowych skrzyń i innych pojemników transportowych by po 10 latach odsetek wielorazowych pojemników skoczył na 90 proc., Jeśli chodzi o dania na wynos, odsetek ten wynosi 10 proc. w 2030 i 40 proc. w 2030, pojemniki na napoje niealkoholowe – 10 i 25 proc., wino – 5 i 15 proc. Skokowo ustalono również kwoty dla opakowań do zimnych i gorących napojów (20 proc. w 2030 i 80 proc. w 2040 r.).
Do tego, do 2030 r. wszystkie opakowania mają się nadawać do recyklingu, a od 2035 r. – mają być pochodzić w znacznej mierze z recyklingu. Unia zakaże tez stosowania wielu jednorazowych przedmiotów, jak - jednorazowego plastikowe opakowania zbiorcze, opakowania jednorazowe na świeże owoce i warzywa, opakowania jednorazowe do żywności i napojów w knajpach(chyba chodzi o talerze i kubki). Opakowania mają być rozsądniejsze, mają być lekkie, a pusta przestrzeń może zajmować najwyżej 40 proc.
System kaucyjny, który tak ślamazarnie wprowadza dziś Polska, a końca prac nie widać – mają wprowadzić wszystkie kraje do stycznia 2029 r. Tak więc, jeśli nie zdążymy do tego czasu, wprowadzimy go i tak, ale na warunkach UE, czyli z jednym „operatorem” tego systemu, a kaucją będą objęte jednorazowe butelki plastikowe i wszystkie metalowe puszki. No chyba, że kraje osiągną 90 proc. zbiórki innymi środkami w 2026 i 2027 r.
Komentarz eksperta
- Kluczowy jest w mojej ocenie zapis w Art 6 traktujący o recyklowalności opakowań – mówi Anna Larsson, dyrektor ds. gospodarki obiegu zamkniętego z Reloop Platform. Dziś szacuje się, że 35 proc. opakowań nie nadaje się do recyklingu, co jest poważnym problem dla modelu gospodarki opartym na odzysku surowców. Dlatego ekspertka ocenia za sukces, że od 2030 r. wszystkie opakowania będą musiały nadawać się do recyklingu, a opakowanie recyklowalne to takie, które będzie mogło być poddane procesom recyklingu na skalę przemysłową.