Drugi etap prac nad europejskim myśliwcem przyszłości

Niemcy, Francja i Hiszpania porozumiały się o przejściu do drugiego etapu (1B) prac projektowych nad nowym myśliwcem wielozadaniowym FCAS/SCAF. To największy europejski projekt w zakresie obrony, z szacowanym kosztem ponad 100 mld euro

Publikacja: 20.11.2022 14:19

Drugi etap prac nad europejskim myśliwcem przyszłości

Foto: Jasper Juinen/Bloomberg

Niemiecki resort obrony podał, że przemysłowe porozumienie osiągnięto po intensywnych negocjacjach. Uzgodniono na najwyższym szczeblu rządowym, że w realizacji programu będzie stosowane równe wspólne podejście, a nadzór generalny przypadnie Francji. „Porozumienie polityczne w sprawie myśliwca wielozadaniowego jest wielkim krokiem naprzód i — zwłaszcza w obecnej sytuacji międzynarodowej — ważnym sygnałem doskonalej współpracy Niemiec, Francji i Hiszpanii” — stwierdziły w komunikacie Pałac Elizejski i resort obrony Niemiec. Hiszpański resort obrony poinformował, że przeznaczy 2,5 mld euro na ten program, z czego 525 mln zapłaci w 2023 r. Realizacją programu, który ma zapewnić zastąpienie od 2040 r. samolotów Rafale we Francji i Typhoon Eurofightera w Niemczech i Hiszpanii zajmą się Dassault, Airbus Deutschland i Indra. Te dwie ostatnie firmy reprezentują Niemcy i Hiszpanię — podał Reuter.

Czytaj więcej

Francja i Niemcy startują z programem myśliwca przyszłości

Program ogłosili w lipcu 2017 Angela Merkel i Emmanuel Macron. Chodziło o wyprodukowanie nowego myśliwca wielozadaniowego i całej gamy broni towarzyszącej, włącznie z dronami. Doszło jednak do napięć między Francją i Niemcami z powodu projektu, który miał zjednoczyć Europejczyków po kryzysie z migrantami i wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii. Oba kraje starały się od ponad roku uzgodnić szczegóły następnego etapu programu, choć oficjalnie oba rządy ustaliły jego zarysy. Mówiło się wtedy, że winien był Dassault, który nie chciał ustąpić w sporze o prawa do własności intelektualnej, inni twierdzili, że Airbus, bo domagał się takiego samego udziału jaki przewidziano dla Dassault.

Sceptycy mogą teraz twierdzić, że nie doszło do otwarcia drogi do ostatecznego sukcesu tego programu, bo nie uregulowano dotąd niczego w sposób definitywny. Wszystko zależy od decyzji Bundestagu. Prace etapu 1B, które mają w ciągu 3 lat doprowadzić do powstania modelu pokazowego, zależą bowiem od decyzji komisji budżetowej izby niższej parlamentu Niemiec. To ona ma prawo decyzji o kontraktach Niemiec przekraczających 25 mld euro — stwierdził dziennik „La Tribune”. Komisja postawiła kilka warunków dotyczących programów FCAS/SCAF i czołgu przyszłości MGCS. Żąda sprawiedliwego podziału prac technologicznych na dwie części, podlegającej państwom i firmom. Chce też jednakowych postępów w realizacji obu programów i konsolidacji sprzętu dla wojsk lądowych, co jest na razie mało realne.

Czytaj więcej

Jest wstępna umowa 3 krajów o nowym myśliwcu

Do ostatecznego porozumienia doszło w końcu, bo istniała konieczność wydania sum przewidzianych w budżecie. W sierpniu 2021 trzy stolice wyjaśniły, że przewidziały na etap 1B 3,6 mld euro, po 1,2 mld każda. Francja zaplanowała wydanie w latach 2023-25 1,25 mld euro: 372,8 mln w przyszłym roku, 471,17 mln w 2024 i 416,451 mln w 2025 r. Zainteresowane firmy nie chciały stracić takich pieniędzy, wywierały naciski, które okazały się skuteczne — wyjaśniła „La Tribune”.

Niemiecki resort obrony podał, że przemysłowe porozumienie osiągnięto po intensywnych negocjacjach. Uzgodniono na najwyższym szczeblu rządowym, że w realizacji programu będzie stosowane równe wspólne podejście, a nadzór generalny przypadnie Francji. „Porozumienie polityczne w sprawie myśliwca wielozadaniowego jest wielkim krokiem naprzód i — zwłaszcza w obecnej sytuacji międzynarodowej — ważnym sygnałem doskonalej współpracy Niemiec, Francji i Hiszpanii” — stwierdziły w komunikacie Pałac Elizejski i resort obrony Niemiec. Hiszpański resort obrony poinformował, że przeznaczy 2,5 mld euro na ten program, z czego 525 mln zapłaci w 2023 r. Realizacją programu, który ma zapewnić zastąpienie od 2040 r. samolotów Rafale we Francji i Typhoon Eurofightera w Niemczech i Hiszpanii zajmą się Dassault, Airbus Deutschland i Indra. Te dwie ostatnie firmy reprezentują Niemcy i Hiszpanię — podał Reuter.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Cybernetyczna wojna nęka firmy i instytucje
Biznes
Kierunek zielone miasta. Inwestorzy szansą dla metropolii
Biznes
Futurystyczny projekt Arabii Saudyjskiej budzi kontrowersje. „Kazano zabijać”
Biznes
Sankcje działają. Miliarderzy wracają do Rosji, ale boją się nacjonalizacji
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Biznes
Orły Rzeczpospolitej 2024 wybrane