Wakacyjne remonty bez ekip i po kosztach. Ceny materiałów będą rosnąć

Aż 71 proc. Polaków podczas prac remontowych korzysta ze wsparcia innych osób, ale niezbyt często sięga po fachowców. Rosnące ceny jeszcze to pogłębią.

Publikacja: 27.06.2022 21:19

Wakacyjne remonty bez ekip i po kosztach. Ceny materiałów będą rosnąć

Foto: Adobe Stock

Jeśli Polak nie remontuje domu czy mieszkania własnymi siłami, to raczej ze wsparciem rodziny czy znajomych. Po pomoc profesjonalistów sięga znacznie rzadziej. O ile na pomoc fachowca wskazuje ponad 40 proc. tych co w ogóle korzystają z pomocy, o tyle naprawdę profesjonalną ekipę wybiera ledwie co piąty – wynika z badania zleconego przez Grupę Atlas.

Będą spadki sprzedaży

W obecnych realiach można się spodziewać, że popularność zlecania usług remontowych zewnętrznym wykonawcom jeszcze spadnie, biorąc pod uwagę ogromny wzrost cen materiałów budowlanych i wykończeniowych. Tymczasem już wcześniej właśnie koszty były główną barierą, wskazywaną przez 54 proc. Co trzeci badany wskazywał na problemy z dostępnością ekip remontowych, z czym teraz kłopot jest jeszcze większy w związku z falą wyjazdów pracowników ukraińskich.

– Generalnie Polacy chętnie podejmują decyzje o odnawianiu swoich czterech ścian i zapewne chętnie zlecaliby prace specjalistom. Jednak obecnie czas oczekiwania na wolne terminy znacznie się wydłużył, a równocześnie koszt dość znacznie wzrósł. Dlatego wielu rodaków podejmuje wysiłek remontowy na własną rękę lub przy wsparciu rodziny i znajomych – mówi Paweł Kisiel, prezes Grupy Atlas. – Zamierzenia remontowe mogą dziś niestety ostudzić także ceny materiałów rosnące nie tylko z powodu wyższych cen surowców, ale także kosztu transportu, nośników energii oraz wysokie koszty pracy – dodaje.

Niestety, branża w przypadku żadnego z tych czynników generujących wzrost cen nie spodziewa się w najbliższej przyszłości stabilizacji, stąd ceny materiałów budowlanych nie tylko nie spadną, ale najprawdopodobniej będą szły w górę. – Na rosnące koszty produkcji producenci muszą reagować podwyżkami, w przeciwnym przypadku wypadną z rynku, bo brak rentowności prowadzi przecież wprost do bankructwa – mówi Paweł Kisiel.

Czytaj więcej

Upadło już 3 tys. sklepów w 2022. Najwięcej od 5 lat, a to dopiero połowa roku

Branża już widzi także zmiany w sprzedaży, co trzeba wiązać z ogromnym wzrostem cen. – W Mrówkach w czerwcu zaobserwowaliśmy mniejszy ruch klientów niż w analogicznym okresie lat poprzednich, jak również kupowali oni mniej towaru. Łącząc te dwa niekorzystne trendy oraz dokładając wysoką inflację, widzimy, że rynek ostro hamuje pod względem ilości sprzedawanych towarów – mówi Jarosław Dobrogoszcz, dyrektor ds. sieci sprzedaży detalicznej PSB Mrówka.

Oferta musi rosnąć

Sieci handlowe także na ten trend odpowiadają, w marketach budowlanych poza ofertą wszelkich niezbędnych do remontu produktów można również skorzystać z usług remontowych czy budowlanych. – Ceny usług są różne w zależności od aglomeracji, w jakiej znajduje się sklep, np. inne ceny mogą być w Szczecinie, inne w Warszawie, dlatego cennik usług dostępny jest wyłącznie w sklepie, u każdego doradcy klienta – mówi Magdalena Kołodziejska, rzecznik Leroy Merlin Polska. – Z fachowcami, po wcześniejszej weryfikacji, podpisujemy dedykowane umowy o współpracy, dlatego gdy klient decyduje się na zrealizowanie usługi, to dokonuje jej zakupu w sklepie. Fachowiec w ciągu kilku dni kontaktuje się z klientem i umawia na montaż – dodaje Kołodziejska.

Ofertę usług dla swoich klientów rozwija również sieć Bricomarché. W obecnych realiach staje się to także elementem walki o klienta. Obroty Bricomarché po trzech pierwszych miesiącach br. wyniosły 700 mln zł. Sieć ma także ambitne plany rozwoju konceptów handlowych, formatów oraz multikanałowości.

– Na przestrzeni ostatnich dwóch lat branża handlu detalicznego musiała mierzyć się z wieloma wyzwaniami. Do trudności związanych ze skutkami pandemii oraz ze stale rosnącą inflacją dołączył niedawno kryzys wywołany rosyjską agresją w Ukrainie – mówi Marc Dherment, dyrektor generalny Grupy Muszkieterów w Polsce, która zarządza siecią w naszym kraju.

Jeśli Polak nie remontuje domu czy mieszkania własnymi siłami, to raczej ze wsparciem rodziny czy znajomych. Po pomoc profesjonalistów sięga znacznie rzadziej. O ile na pomoc fachowca wskazuje ponad 40 proc. tych co w ogóle korzystają z pomocy, o tyle naprawdę profesjonalną ekipę wybiera ledwie co piąty – wynika z badania zleconego przez Grupę Atlas.

Będą spadki sprzedaży

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjadą na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie