Niemal aż 66 proc. wszystkich (116 ze 177) zrealizowanych transakcji w 2021 r. z udziałem polskich spółek miało charakter międzynarodowy. W tym prawie 76 proc. przypadło na zakup polskich firm przez zagraniczne podmioty (88 na 116 transakcji), a pozostałe nieco ponad 24 proc. (28 na 116 transakcji) dotyczyło przejęć zagranicznych spółek przez polskie. W ostatnich trzech latach łączny odsetek transakcji transgranicznych wzrósł z niespełna 54 proc. w 2019 r., poprzez prawie 60 proc. do wspomnianych już 66 proc. w 2021 r.
I właśnie ubiegły rok był na rynku M&A rekordowy.
– Spodziewamy się, że 2022 r. też będzie dobry, choć trudno stwierdzić, czy tak dobry jak zeszły rok. Na pewno apetyt polskich przedsiębiorców na przejęcia rośnie, również na przejęcia zagraniczne. Jesteśmy w dwóch międzynarodowych sieciach, z których spływają do nas projekty – Eight International i M&A Worldwide i widzimy wzrost liczby transakcji transgranicznych w obu kierunkach – mówi Piotr Kucharczyk, M&A partner w firmie doradczej JP Weber. Dodaje, że branżą z dużym potencjałem na rozwój międzynarodowy jest m.in. sektor usług IT, w którym działalność przedsiębiorstw bardzo często ma charakter paneuropejski lub globalny i fizyczne granice nie są problemem przy ekspansji zagranicznej.
Polska gospodarka dochodzi do momentu, w którym coraz więcej firm myśli o ekspansji zagranicznej m.in. poprzez przejęcia. Wiele prywatnych polskich firm powstało na początku lat 90., ponad 30 lat temu, i właśnie osiągają masę krytyczną niezbędną dla rozwoju międzynarodowego.
– Mowa tu przede wszystkim o firmach średniej wielkości, wypracowujących roczne przychody rzędu 50–100 mln zł. One nie tylko osiągnęły już masę krytyczną, ale dojrzewają też mentalnie do decyzji o ekspansji poza Polskę, również poprzez przejęcia – mówi Zbigniew Głuchowski, dyrektor w dziale doradztwa transakcyjnego JP Weber.