Wycofanie się InPostu z rynku listów nie oznacza wcale, że Poczta Polska (PP) może spać spokojnie. Przychody i zyski spółki bowiem spadają, głównie z uwagi na kurczący się popyt na usługi listonoszy. Państwowy operator musi szukać nowych źródeł przychodów.
Według Michała Mazura z firmy doradczej PwC generalnie wszystkie państwowe poczty muszą poszukiwać nowej roli. – PP mogłaby spełniać zadania administracyjne i rozwijać handel elektroniczny na obszarach wiejskich – przekonuje Mazur.
Nowa rola Poczty?
Analitycy twierdzą, że klucz do przyszłości PP ma w ręku Anna Strężyńska. To właśnie minister cyfryzacji zarządza projektami budowy tzw. e-administracji. Poczta może odegrać w nich znaczącą rolę.
W opublikowanym pod koniec lipca projekcie planu Morawieckiego PP określana jest wręcz jako „strategiczny filar państwa w rozwoju usług e-government". Plan zakłada, że Poczta odpowiadałaby za rozbudowę e-usług i pośredniczyła w cyfrowej relacji państwo–obywatel.
– Szukamy alternatywnych źródeł przychodów. Receptą jest strategiczne zaangażowanie w dostarczanie usług e-government – potwierdza nam Zbigniew Baranowski, rzecznik Poczty Polskiej.