ArcelorMittal Poland, największy producent stali w Polsce, analizuje zasadność remontu wielkiego pieca w Dąbrowie Górniczej. Instalacja może pracować tylko do połowy 2018 r. Pod znakiem zapytania są także inwestycje w dąbrowskim oddziale oraz w koksowni w Zdzieszowicach.
Potentat tłumaczy, że proponowane przez Komisję Europejską rozwiązania w zakresie handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla mocno biją w przemysł hutniczy. KE ma zadecydować o ostatecznych rozwiązaniach w połowie tego roku
Dla polskiej branży wyłączenie wielkiego pieca byłoby sporym ciosem.
– W Dąbrowie mamy dwa wielkie piece o łącznych mocach ponad 4 mln ton surówki żelaza rocznie – mówi Sylwia Winiarek, rzeczniczka ArcelorMittal Poland. Po 11 miesiącach produkcja stali surowej w Polsce wyniosła 8,11 mln ton. – Jeśli piec nr 2 nie stanie do remontu i w oddziale będzie funkcjonowała tylko jedna taka instalacja, trzeba będzie ograniczyć produkcję w spiekalni, gdzie ruda żelaza przygotowana jest do przetworzenia, oraz w stalowni, gdzie z surówki i złomu powstaje stal. Do tego zapotrzebowanie na koks spadnie o około 25 proc., więc trzeba będzie ograniczyć jego produkcję w Zdzieszowicach – wylicza Winiarek.
Jak przełożyłoby się to na zatrudnienie? – Trudno już teraz mówić o konkretnej liczbie zagrożonych miejsc pracy. Dąbrowska huta zatrudnia 4 tys. pracowników, a zdzieszowicka koksownia prawie 2 tys. Jeżeli ziści się czarny scenariusz, pracę może stracić kilkaset osób zatrudnionych bezpośrednio u nas, do tego należy doliczyć branże z nami współpracujące (górnictwo, gazownictwo, energetyka, transport) i firmy świadczące usługi na naszą rzecz – mówi Winiarek.