BP opublikował coroczny, już sześćdziesiąty szósty swój raport o energetycznym stanie świata - Statistical Review of World Energy 2017. To najpoważniejsza i najstarsza publikacja oceniająca sytuację na globalnym rynku energii.
Prezentując raport prezes koncernu Robert Dudley podkreślił, że pomimo powrotu ropy na miejsce głównego surowca do produkcji prądu, do 2035 r rynek bardzo się zmieni.
- BP, a także ja sam uważamy, że do 2035 r liczba samochodów na prąd przekroczy 100 mln sztuk. A to oznacza spadek popytu na ropę o co najmniej 1,5 mln baryłek dziennie - mówił prezes.
Na razie ropa jest w natarciu. Jej udział w globalnym popycie rośnie drugi rok i wynosi 33,3 proc.. Szczególnie duży wzrost zasysania ropy miały Indie i Europa - po 0,3 mln baryłek dziennie (bd) więcej przy światowym wzroście o 1,6 mln bd.
W Polsce popyt na ropę był największy od 11 lat - wyższy o blisko 9 proc. w ujęciu rocznym i wyniósł 27,2 mln ton. Ropę kupiliśmy przede wszystkim w Rosji. Nasz sąsiad pozostaje też hegemonem w eksporcie ropy do Europy - 266,7 mln ton przy zapotrzebowaniu Starego Kontynentu na poziomie 499,5 mln ton.