Przedsiębiorcy zrzeszeni w 16 organizacjach, które reprezentują dostawców, odbiorców i przetwórców opakowań nie chcą już dłużej czekać na kolejne rządowe przymiarki do nowego systemu Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta, który ma zwiększyć udział firm w organizacji i kosztach gospodarki odpadami opakowaniowymi. Apelują o otwarty, oparty na wiedzy dialog nad nowymi rozwiązaniami, w tym nowymi obciążeniami dla firm i konsumentów.
W swoim apelu sami wskazują kierunek, w którym powinny pójść systemowe rozwiązania przygotowane w ramach ROP - tak by można było wreszcie uporządkować rynek i spełnić ambitne cele wyznaczone przez Komisję Europejską (w tym 25 proc. udział recyklatów w butelkach plastikowych do 2025 r.).
Przedsiębiorcy apelują, by w projektowaniu nowego modelu ROP określić przede wszystkim zagrożenia dla realizacji wymaganych przez Unię celów środowiskowych. Dopiero potem można zabrać się za dostosowanie sposobu poboru, wydatkowania i określania wielkości strumienia pieniędzy z opłat od firm. Zdaniem branżowych organizacji, w pracach nad nowym modelem ROP, koniecznie trzeba wziąć pod uwagę trzy elementy z unijnej dyrektywy;
Po pierwsze, finasowanie zagospodarowania odpadów opakowaniowych musi polegać na pokrywaniu rzeczywistych kosztów netto tego procesu, a fundusze zebrane w ramach opłat ROP mogą być jedynie przeznaczane na cele związane z realizacją poziomów recyklingu.
Po drugie, wysokość stawek opłat musi wynikać z kalkulacji optymalnego ilościowo i jakościowo systemu gospodarki odpadami opakowaniowymi – co nie jest możliwe bez udziału uczestniczących w systemie przedsiębiorstw.