Reklama

Boeing kontra Bombardier. Kanada kupi używane samoloty wojskowe F-18

Rząd Kanady zrezygnował z kupna nowych samolotów myśliwskich od Boeinga. Zamiast tego kupi używane F-18 od Australii i ogłosi przetarg na nowe samoloty dla wojska. To dalszy ciąg sporu kanadyjskiego Bombardiera z Boeingiem.

Aktualizacja: 16.12.2017 09:28 Publikacja: 16.12.2017 08:05

Boeing kontra Bombardier. Kanada kupi używane samoloty wojskowe F-18

Foto: Bloomberg

O decyzji rządu w sprawie kupna używanych samolotów od Australii poinformowano w miniony wtorek. Jednocześnie rząd zapowiedział, że zamierza ogłosić przetarg na nowe samoloty wojskowe. Kanadyjskie media zwróciły uwagę, że chociaż żadna firma nie zostanie wykluczona z góry z przetargu, to w kryteriach zostanie uwzględniony „ogólny wpływ na kanadyjskie interesy ekonomiczne". Może to oznaczać nie tylko konieczność uwzględnienia obszernego offsetu w ofercie, ale również zobowiązanie do szerszego wykazania, że na kontaktach biznesowych z daną firmą korzystać będzie kanadyjska gospodarka.

Telewizja CBC cytowała wypowiedź z technicznego briefingu, że „oferenci odpowiedzialni za szkodliwe działania wobec kanadyjskiej gospodarki będą mieli wyraźnie gorszą pozycję niż oferenci, którzy w takie działania nie są zaangażowani". Media wskazują, że należy to rozumieć jako zapowiedź tego, w jaki sposób będzie traktowany Boeing.

Jeszcze rok temu rząd premiera Justina Trudeau zamierzał kupić od Boeinga nowe samoloty Super Hornet, ale na przełomie września i października USA nałożyły wstępnie prawie 300 proc. karnych ceł na samoloty wąskokadłubowe produkowane przez kanadyjskiego Bombardiera, które miały trafić do linii Delta. Boeing w maju wnioskował o karne cła, argumentując, że Bombardier otrzymał rządowe subsydia, dzięki którym zaniża ceny. Boeing, który sam nie produkuje samolotów porównywalnych z kanadyjskimi C Series, nie krył, że chce uniemożliwić kanadyjskiej firmie prace nad większymi samolotami. Opracowanie samolotów C Series kosztowało Bombardiera 6 mld dolarów amerykańskich.

Kanadyjski producent miał w kwietniu 2018 r. zacząć dostarczać amerykańskiej Delcie pierwsze zamówione przez te linie lotnicze maszyny. Zamówienie na 75 samolotów typu CS100, z opcją na jego powiększenie o kolejnych 50 sztuk, Delta złożyła w kwietniu 2016 r. Po ogłoszeniu amerykańskiej decyzji o cłach rząd w Ottawie uznał, że Boeing „nie jest już zaufanym partnerem".

O ostatecznej decyzji w sprawie karnych ceł amerykański departament handlu ma poinformować w przyszłym tygodniu, a decyzje Komisji Handlu Międzynarodowego USA (ITC) mają być podane dopiero w lutym 2018 r. Amerykańskie urzędy mają określić, czy deal między Bombardierem a Deltą zaszkodził Boeingowi. Bombardier może odwoływać się do amerykańskich sądów, procedur w ramach NAFTA, jak i do Światowej Organizacji Handlu.

Reklama
Reklama

Bombardier przypominał, że Boeing nawet nie próbował uczestniczyć w przetargu ogłoszonym przez Deltę. Na razie jednak Bombardier i jego partnerzy podejmują decyzje, które mogą pozwolić uratować dalsze losy projektu C Series.

W październiku Bombardier i europejski Airbus podpisały porozumienie w sprawie partnerstwa w programie C Series. Dyrektor generalny Airbusa Tom Enders mówił wówczas, że obie firmy zamierzają sprzedać „tysiące" tych samolotów i przejąć 50 proc. rynku samolotów wąskokadłubowych.

Bombardier i Airbus zwróciły uwagę, że segment samolotów wąskokadłubowych jest obecnie głównym czynnikiem wzrostu rynku lotniczego (70 proc. przewidywanych zamówień na samoloty). Samoloty C Series Bombardiera, liczące od 100 do 150 miejsc, „w wysokim stopniu uzupełniają ofertę Airbusa". Obie firmy spodziewają się, że udział Airbusa w projekcie pozwoli na oszczędności w produkcji. Airbus będzie pomagał w pozyskiwaniu zamówień, sprzedaży i obsłudze posprzedażowej samolotów Bombardiera.

Siedziba główna C Series Aircraft Limited Partnership (CSALP), a także główne zakłady produkcyjne mieszczą się w Quebecu, ponadto Airbus zbuduje swoją linię montażową w Kanadzie i dodatkowo będzie produkował samoloty C Series w swoich zakładach w amerykańskim mieście Mobile w stanie Alabama.

Airbus jest zdania, że samoloty Bombardiera produkowane w USA nie będą podlegać cłom. Z kolei na początku grudnia Reuters podał, że meksykańskie linie lotnicze Aeromexico, których udziałowcem (49 proc.) jest amerykańska Delta, mogą przejąć część zamówienia samolotów Bombardiera. Pozwoliłoby to utrzymać te samoloty w ramach „rodziny" Delty.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama