Paweł Borys: Nic mi nie wiadomo o bonie gastronomicznym

Dyskusje trwały, ale nic mi nie wiadomo, żeby takie rozwiązania były teraz brane pod uwagę - powiedział w TOK FM szef Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys.

Aktualizacja: 19.03.2021 12:36 Publikacja: 19.03.2021 09:35

Paweł Borys: Nic mi nie wiadomo o bonie gastronomicznym

Foto: Fotorzepa / Paweł Rochowicz

W czwartek radio RMF FM poinformowało, że rząd rozważa wprowadzenie bonów żywnościowych jako wsparcie dla sektora gastronomicznego. Bony mieliby rozdawać pracownikom przedsiębiorcy, a państwo dopłacałoby do nich połowę kwoty. Pracownicy otrzymaliby np. 200-300 zł, które można by było wykorzystać zamawiając posiłki na wynos w dowolnej restauracji.

Czytaj także: Zniknie co piąty lokal, pracę straci 250 tys. osób

Miałoby to wspomóc branżę, która jest zamknięta już od 24 października, czyli od pół roku i może działać jedynie w formule na wynos i z dostawą potraw.

Według RMF FM. Pojawił się również pomysł wprowadzania obniżonego VAT-u dla tego sektora, a ministerstwo rozwoju ma o tym rozmawiać z przedstawicielami branży gastronomicznej.

Jednak zdaniem szefa PFR, mimo, że dyskutowano nad pomysłem w sprawie bonów, to żadne decyzje nie zapadły. - Ale nic mi nie wiadomo, żeby takie rozwiązania były teraz brane pod uwagę - powiedział Paweł Borys.

Od soboty 20 marca do 9 kwietnia rząd wprowadza na terenie całego kraju lockdown: przestanie działać większość sklepów w galeriach handlowych, zamknięte zostaną hotele, kina, teatry, baseny, muzea czy galerie sztuki. Uczniowie z klas I-III szkół podstawowych przejdą na naukę zdalną. Na razie nie wprowadzono zakazu przemieszczania się.

Minister zdrowia Adam Niedzielski nie wykluczył dalszych restrykcji, jak np. zamykania branży kosmetycznej czy fryzjerskiej, gdyby sytuacja pandemiczna wciąż się pogarszała.

W czwartek radio RMF FM poinformowało, że rząd rozważa wprowadzenie bonów żywnościowych jako wsparcie dla sektora gastronomicznego. Bony mieliby rozdawać pracownikom przedsiębiorcy, a państwo dopłacałoby do nich połowę kwoty. Pracownicy otrzymaliby np. 200-300 zł, które można by było wykorzystać zamawiając posiłki na wynos w dowolnej restauracji.

Czytaj także: Zniknie co piąty lokal, pracę straci 250 tys. osób

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Biznes
Poznaliśmy zwycięzców Young Design 2024! Już można zobaczyć ich projekty!
Biznes
Wada respiratorów w USA. Philips zapłaci 1,1 mld dolarów
Biznes
Pierwszy maja to święto konwalii. Przynajmniej we Francji
Biznes
Żałosne tłumaczenie Japan Tobacco; koncern wyjaśnia, dlaczego wciąż zarabia w Rosji
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił