Duński gigant zakotwiczy na dłużej

Ørsted pozostaje zaangażowany w partnerstwo z PGE w ramach Morskiej Farmy Wiatrowej Baltica. W drugiej fazie zwiąże się z innym graczem – ZE PAK – mówi Søren Westegaard Jensen, p.o. dyrektora zarządzającego Ørsted w Polsce.

Aktualizacja: 13.12.2021 18:42 Publikacja: 12.12.2021 21:00

Duński gigant zakotwiczy na dłużej

Foto: materiały prasowe

W połowie października Ørsted i ZE PAK ogłosiły list intencyjny w sprawie utworzenia spółki biorącej udział w drugim rozdaniu na rynku offshore w Polsce. Co się stało od tego czasu?

Po podpisaniu listu intencyjnego z ZE PAK złożyliśmy wniosek o koncentrację w polskim urzędzie antymonopolowym. Obecnie oczekujemy na decyzje UOKiK, równocześnie negocjując warunki naszej przyszłej współpracy. Realizacji obu tych kamieni milowych spodziewany się do końca tego roku. W planach jest stworzenie wspólnego przedsięwzięcia, w którym Ørsted i ZE PAK obejmą po 50 proc. udziałów. Dlatego tak istotne jest to, by ukształtować nasze przyszłe partnerstwo w najbardziej korzystny sposób dla obu stron. Wspólnie z ZE PAK weźmiemy udział w nadchodzącym procesie przyznania lokalizacji pod budowę morskich farm wiatrowych w polskiej części Morza Bałtyckiego w ramach drugiej fazy rozwoju tych projektów. Jeśli nam się powiedzie, złożymy razem ofertę w 2025 i 2027 r. w planowanych aukcjach, starając się o kontrakty różnicowe dla tychże projektów. Udział w drugiej fazie rozwoju rynku da nam szansę na jeszcze mocniejsze wsparcie polskiej gospodarki i sprawiedliwej transformacji regionów powęglowych.

Czy przed ubieganiem się o PSZW (pozwolenie lokalizacyjne na stawianie farm morskich) będziecie musieli spełnić jeszcze warunki formalne, np. podpisać warunkową umowę, czy wystarczający jest list intencyjny?

Na razie czekamy na zgodę UOKiK.

Jak traktować partnerstwo z ZE PAK w kontekście zaangażowania Ørsted w projekt Morskiej Farmy Wiatrowej Baltica – prowadzony wspólnie z PGE? Czy będą to projekty konkurencyjne wobec siebie?

Na globalnym rynku morskiej energetyki wiatrowej powszechną praktyką jest zawiązywanie różnych partnerstw w jednym kraju. W Polsce także nie będzie bezpośredniej konkurencji między projektami z pierwszego i drugiego etapu rozwoju rynku, ani w przypadku procesu zamówień, ani uzyskiwania wsparcia. Ørsted pozostaje w pełni zaangażowany w strategiczne partnerstwo z PGE w zakresie rozwoju, budowy i eksploatacji Morskiej Farmy Wiatrowej Baltica. Jesteśmy także otwarci na współpracę z PGE przy kolejnych projektach w Polsce i za granicą, jeśli pojawią się możliwości. Z drugiej strony w ZE PAK znaleźliśmy kolejnego silnego lokalnego gracza z wizją dekarbonizacji swojej działalności, z którym możemy rozszerzyć działalność na strategicznym dla nas rynku, starając się o nowe lokalizacje dna morskiego w polskiej części Morza Bałtyckiego. Posiadanie długoterminowej perspektywy rozwoju projektów w Polsce, najpierw z pierwszego etapu rozwoju polskiego, i miejmy nadzieję, również z drugiego, pozwoliłoby nam na podjęcie jeszcze większych zobowiązań w zakresie rozwoju lokalnego łańcucha dostaw, inwestycji infrastrukturalnych, a także wsparcia lokalnego rynku pracy i kształcenia kadr dla tego sektora. Podobne doświadczenia były naszym udziałem na innych rynkach. W Polsce widzimy ogromy potencjał i będziemy wspierać jej dążenia do stworzenia tutaj hubu rozwoju offshore dla regionu Morza Bałtyckiego.

Czy z punktu widzenia inwestora zagranicznego brakuje jeszcze jakichś aktów prawnych do realizacji projektów w ramach pierwszej i drugiej fali?

Polski ustawodawca jest bardzo zaangażowany w przygotowanie wszystkich aktów prawnych dotyczących morskiej energetyki wiatrowej. Wśród aktów prawnych regulujących rozpoczęcie procesów związanych z uruchomieniem drugiej fazy rozwoju rynku, zdecydowanie najważniejszym jest rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie oceny wniosków w postępowaniu rozstrzygającym, którego finalna wersja przyjęta została z końcem listopada. Brzmienie tego rozporządzenia ma kluczowe znaczenie zarówno dla inwestorów, jak i dla efektywnego wdrożenia transformacji energetycznej w Polsce. Równie ważne będą wymogi ściśle techniczne, które są opracowywane obecnie przez odpowiednich ministrów dla projektów pierwszej i drugiej fazy w formie rozporządzeń. Inwestorzy będą musieli wziąć pod uwagę te kryteria, dostosowując w trakcie realizacji swoje projekty. A to może wpłynąć na koszty i innowacyjność realizowanych projektów.

Jak ocenia pan kryteria określone w rozporządzeniu określające warunki udziału w postępowaniu rozstrzygającym o nowe lokalizacje na Morzu Bałtyckim?

Kryteria powinny być dostosowane do europejskich i polskich ram regulacyjnych i politycznych. Z perspektywy globalnego doświadczenia Ørsted w przyjętej regulacji w przypadku składania wniosków przez konsorcja zabrakło możliwości brania pod uwagę doświadczenia obu partnerów. Ørsted ma największe doświadczenie w rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Posiadamy ponad 7 GW mocy morskich farm wiatrowych w eksploatacji na całym świecie, które zrealizowaliśmy w zakładanym czasie i budżecie. Możemy się też podzielić doświadczeniami z procesu udanej transformacji w kierunku zeroemisyjnym. Z kolei nasz przyszły partner ZE PAK posiada doświadczenie w Polsce, jako producent energii. Jest także największym pracodawcą w województwie wielkopolskim i wkroczył na bardzo ambitną ścieżkę transformacji, aby w 2030 r. stać się spółką neutralną klimatycznie. Z naszej perspektywy suma tych doświadczeń daje przewagę naszej ofercie w kontekście zarówno korzyści dla polskiej gospodarki, jak i społeczeństwa.

Czy sygnalizowane przez Ørsted i PGE roczne oczekiwanie na decyzję Komisji Europejskiej w sprawie wartości przyznanego kontraktu różnicowego nie spowoduje przesunięć w harmonogramie projektu, biorąc pod uwagę już napięty harmonogram jego realizacji?

W ramach projektu Morskiej Farmy Wiatrowej Baltica, wspólnie rozwijanej z PGE Baltica, pracujemy równolegle nad wieloma wątkami. To oznacza prowadzenie jednoczesnych prac nad realizacją kolejnych kamieni milowych w wielu zakresach, m.in. nad pozyskiwaniem pozwoleń środowiskowych czy budowlanych, procesami zakupów poszczególnych komponentów czy właśnie nad kwestiami związanymi z modelem finansowym projektu, w tym decyzją dotyczącą ostatecznej wartości kontraktu różnicowego. Roczne oczekiwanie na decyzję w tym zakresie nie spowoduje przesunięć w harmonogramie projektu.

Czy harmonogram przetargów sygnalizowany tego lata idzie zgodnie z planem, czy też uległ modyfikacji?

Wszystkie czynności przetargowe przebiegają zgodnie z planem. Rozpoczęliśmy proces dla kilku kluczowych komponentów, takich jak np. generatory turbin wiatrowych. Będziemy informować rynek o kolejnych przetargach, a także o ich wynikach.

Jak ocenia pan możliwość wykonywania zleceń w polskim porcie instalacyjnym w Gdyni w kontekście braku aktów prawnych wskazujących właśnie to miejsce? Czy – podobnie jak PKN Orlen – bierzecie pod uwagę rozdzielenie zamówienia pomiędzy porty polskie i zagraniczne?

Nigdy nie komentujemy planów naszych konkurentów. Ze względu na dynamikę rynku i konkurencyjność tego procesu nie ujawnimy naszej strategii w tym zakresie. Mogę tylko podkreślić, że chcielibyśmy zaangażować Port Gdynia w niektóre zakresy instalacji.

CV

Søren Westergaard Jensen jest starszym dyrektorem ds. rozwoju w Ørsted. Z ramienia Ørsted odpowiada za rozwój projektu Morskiej Farmy Wiatrowej Baltica, realizowanego wspólnie z PGE. Jednocześnie pełni funkcję dyrektora zarządzającego offshore w Polsce dla Ørsted. Z firmą związany jest od 14 lat. Pracował m.in. na Tajwanie, w Danii, Niemczech, Francji, USA, Wielkiej Brytanii i Polsce.

W połowie października Ørsted i ZE PAK ogłosiły list intencyjny w sprawie utworzenia spółki biorącej udział w drugim rozdaniu na rynku offshore w Polsce. Co się stało od tego czasu?

Po podpisaniu listu intencyjnego z ZE PAK złożyliśmy wniosek o koncentrację w polskim urzędzie antymonopolowym. Obecnie oczekujemy na decyzje UOKiK, równocześnie negocjując warunki naszej przyszłej współpracy. Realizacji obu tych kamieni milowych spodziewany się do końca tego roku. W planach jest stworzenie wspólnego przedsięwzięcia, w którym Ørsted i ZE PAK obejmą po 50 proc. udziałów. Dlatego tak istotne jest to, by ukształtować nasze przyszłe partnerstwo w najbardziej korzystny sposób dla obu stron. Wspólnie z ZE PAK weźmiemy udział w nadchodzącym procesie przyznania lokalizacji pod budowę morskich farm wiatrowych w polskiej części Morza Bałtyckiego w ramach drugiej fazy rozwoju tych projektów. Jeśli nam się powiedzie, złożymy razem ofertę w 2025 i 2027 r. w planowanych aukcjach, starając się o kontrakty różnicowe dla tychże projektów. Udział w drugiej fazie rozwoju rynku da nam szansę na jeszcze mocniejsze wsparcie polskiej gospodarki i sprawiedliwej transformacji regionów powęglowych.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami
Biznes
Wojna rozpędziła zbrojeniówkę
Biznes
Standaryzacja raportowania pozafinansowego, czyli duże wyzwanie dla firm
Biznes
Lego mówi kalifornijskiej policji „dość”. Poszło o zdjęcia przestępców
Biznes
Rząd podjął decyzję w sprawie dyplomów MBA z Collegium Humanum