W Helsinkach nie doszło do niespodzianki. Finowie zrezygnowali z europejskich producentów Rafale (Dassault Aviation), Gripena (Saab) i Eurofightera (konsorcjum Airbusa, BAE Systems i Leonardo) oraz F/A-18 Super Hornet (Boeinga) i wybrali samoloty Lockheeda Martina. Finlandia jest 14 krajem, który wybrał F-35, wcześniej zrobiły to w Europie Norwegia, Wielka Brytania, Włochy, Holandia, Dania, Polska, Belgia i Szwajcaria — informuje dziennik „La Tribune”.
Łączna wartość kontraktu wraz z serwisowaniem do 2030 r. wynosi 8,378 mld euro (9,44 mld dolarów) — podał Reuter za rządem Finlandii. Do tego dochodzą budowa hangarów i dostawa innego sprzętu za 777 mln, a 824 mln zastrzeżono na ostateczny pakiet uzbrojenia i na kontrole poprawek warunków kontraktu w przyszłości. Do 2060 r. koszty korzystania z tej floty wzrosną o dalsze 10 mld euro. Analitycy wyliczyli na 250 mln rocznie koszt utrzymania jednego z 64 samolotów.
— Podczas porównywania osiągów wojskowych globalny system F-35 spełniał najlepiej nasze potrzeby, miał najlepsze osiągi bojowe, wywiadowcze i w zakresie wytrzymałości. Wypadł też najlepiej pod względem przygotowań, współpracy przemysłowej i kosztów — powiedział minister obrony Antti Kaikkonen na konferencji prasowej.
Czytaj więcej
Ministerstwo Obrony Finlandii opublikowało projekt swojego budżetu na rok 2021. Miałby on wynosić...
Resort obrony przystąpił pod koniec 2015 r. do poszukiwania następcy starszych myśliwców kupionych w 1992 r. od McDonnella Douglasa, obecnie należącego do Boeinga. Samoloty będą dostarczane od 2025 r. Wymiana starszych zacznie się w 2027 r. — poinformował dowódca lotnictwa wojskowego, Pasi Jokinen.