Program akceleracyjny ScaleUp wrzuca drugi bieg. - Po pilotażu, który okazał się sukcesem, idziemy odważnie dalej we wspieraniu polskich innowacyjnych firm. Tym razem nasze działania będą jeszcze mocniejsze. Chcemy dofinansować i wesprzeć nawet 400 startupów - mówi Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii.
Według niej takie realne wsparcie dla innowacyjnych rozwiązań może pobudzić naszą gospodarkę. - Rolą państwa jest przede wszystkim zapewnić każdemu możliwość startu w biznesie i dopomóc w rozwoju i ekspansji na zagraniczne rynki, tak aby docelowo stał się światowym liderem w swojej branży - podkreśla.
Budżet programu PARP wynosi 120 mln zł. Każdy z akceleratorów będzie dysponował kwotą 10-15 mln zł. Pojedynczy startupy może starać się o uzyskanie do 250 tys. zł. Programy akceleracyjne mają działać nawet do połowy 2021 r.
Wybrane w konkursie akceleratory nie tylko udzielą startupom grantów (do 200 tys. zł), ale zapewnią im też mentorów biznesowych i ekspertów technologicznych (na te usługi akcelerator będzie miał do 50 tys. zł na startup). Zagwarantują również młodym i innowacyjnym spółkom dostęp do infrastruktury i know-how średnich i dużych przedsiębiorstw, które będą odbiorcami akcelerowanych technologii.
Eksperci tłumaczą, że dojrzałe przedsiębiorstwa posiadają zasoby, w tym finansowe, natomiast ze względu na rozległą strukturę korporacyjną i regionalną brak im elastyczności wobec wyzwań ciągle zmieniającego się rynku klienta. Stąd ich zainteresowanie współpracą ze startupami, które są elastyczne, innowacyjne i kreatywne, ale brakuje im kapitału, kontraktów biznesowych. - To właśnie działania rządu zapoczątkowały i rozwinęły współpracę korporacji ze startupami w kończącym się właśnie programie pilotażowym ScaleUp. W programie wzięło udział 66 dużych firm i blisko 300 startupów. Niewątpliwym efektem programu są dotychczasowe wdrożenia, których liczba przekracza 150, a kolejnych 50 jest w tej chwili negocjowanych - podkreśla minister przedsiębiorczości.