Poczta Polska traci już grunt pod nogami

Państwowy moloch ledwo zipie: jego kluczowy biznes, czyli dostarczanie tradycyjnej korespondencji, załamał się, a listonosze domagają się podwyżek i grożą otwarciem miasteczka protestacyjnego.

Aktualizacja: 10.10.2021 21:51 Publikacja: 10.10.2021 21:00

Poczta Polska

Poczta Polska

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Najbliższe dni Poczty Polskiej będą wyjątkowo gorące. Związki zawodowe mają dość upominania się o podwyżki i stawiają sprawę na ostrzu noża – jeśli we wtorek nie dojdzie do porozumienia z zarządem państwowej spółki w sprawie wzrostu wynagrodzeń, to ruszą przygotowania do referendum strajkowego – dowiedziała się „Rzeczpospolita". Co ciekawe, cierpliwość straciła również Solidarność, dotąd przychylna władzom PP. Prezydium Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność Pracowników PP zapowiedziało, że w przyszły poniedziałek rozstawi (wzorem medyków) miasteczko protestacyjne.

Kolos bez glinianej nogi

9 października na świecie obchodzono ustanowiony przez ONZ Dzień Poczty. W rodzimym molochu nie było jednak szampana – sytuacja firmy kierowanej przez Tomasza Zdzikota jest fatalna. W 2020 r. spółka zmniejszyła przychody o 5 proc. i wygenerowała 119 mln zł straty. Choć jest niemal monopolistą w branży listów, to zawieszenie aż 70 proc. przychodów operatora na usługach, na które popyt topnieje w zastraszającym tempie (poza listami to np. przekazy pocztowe), sprawia, że PP jest kolosem na glinianych nogach. A być może już nawet bez jednej nogi.

Jak ujawnia nam Poczta Polska, rynek związany z dostarczaniem tradycyjnej korespondencji nad Wisłą – od maja 2017 r. do lipca 2021 r. – runął bowiem o ponad 31 proc. W praktyce liczba listów i przesyłek reklamowych spadła o ponad 534 mln szt. A o skali wyzwań niech świadczy fakt, że w ub.r. wszyscy operatorzy dostarczyli na rodzimym rynku ponad 1 mld listów.

Schyłek listów jest nieodwracalny. Choć wciąż to najliczniej realizowana usługa pocztowa, to trend spadkowy trwa od wielu lat, a ostatnio przyspieszył. W 2019 r. rynek zmniejszył się o 9 proc., a w 2020 r. o ponad 15 proc. Eksperci prognozują, że br. przyniesie dalsze 10-proc. spadki.

– W 2020 r. nastąpiło istotne przyspieszenie zjawiska e-substytucji (zastępowanie tradycyjnych listów e-mailami – red.), na co przede wszystkim miała wpływ pandemia – wyjaśnia Justyna Siwek, rzeczniczka Poczty Polskiej.

Czytaj więcej

Ludzie listy piszą

Zapewnia przy tym, że firma nie zamierza biernie czekać i będzie „uczestnikiem cyfrowej rewolucji, który – jako narodowy operator cyfrowy – włączy się w doręczanie korespondencji w postaci listów elektronicznych". – Chcemy także wykorzystać inne trendy, które są przyszłościowe – podkreśla.

PP planuje rozwijać usługi logistyczne i mocniej zająć się paczkami. Konkurencja firm kurierskich jest jednak potężna i szans na zawojowanie tego rynku państwowy operator nie ma zbyt dużych. Nie wywiesza jednak białej flagi i wskazuje, że średnioroczne zwyżki rynku KEP (kurier, ekspres, paczka) na poziomie ponad 15 proc. stwarzają warunki do rozwoju takich usług. – Dodatkowo w ciągu trzech lat planujemy przeznaczyć 1,2 mld zł na inwestycje w zakresie automatyzacji, cyfryzacji i rozbudowy architektury sieci logistycznej – zaznacza Siwek.

PP jako operator wyznaczony musi jednak świadczyć usługi powszechne, a to nie jest biznes, na którym można zarobić. Spółka liczy więc na wsparcie rządu. Wiele wskazuje na to, że ten wyciągnie pomocną dłoń i będzie pokrywał straty z tego tytułu.

Listonosze listy piszą

Dziś ponad 70 proc. placówek w sieci PP nie jest rentownych. Do tego dochodzi problem z pracownikami – z jednej strony w spółce jest przerost zatrudnienia (pracuje tam ponad 70 tys. osób), a z drugiej w wielu urzędach pocztowych brakuje rąk do pracy (m.in. w wyniku plagi absencji chorobowo-urlopowej), niedobory zdaniem związkowców sięgają w niektórych przypadkach nawet do 50 proc. Jeszcze większy problem to wynagrodzenia. Firmy nie stać na podwyżki, choć zarobki są na poziomie płacy minimalnej. A i to, jak wskazuje Związek Zawodowy Pracowników Poczty, jest efektem „kreatywnej księgowości". Według związkowców ustawowe minimum osiągane jest dzięki doliczaniu do wynagrodzenia zasadniczego premii w kwocie 223 zł. Teraz pracownicy chcą zasypać listami prezesa Zdzikota oraz nadzorujące spółkę Ministerstwo Aktywów Państwowych. W petycjach, które mają trafić tam na biurka, piszą m.in.: „Poziom wynagrodzeń pracowników PP jest od lat najniższy wśród wszystkich pracowników spółek Skarbu Państwa, a ponad 60 proc. pracowników naszej firmy jest zatrudnionych na poziomie minimalnego wynagrodzenia... Niski od lat poziom wynagrodzeń i brak perspektyw na realną poprawę sytuacji płacowej stawia pod znakiem zapytania osiągnięcie jakiejkolwiek konkurencyjności na rynku KEP w stosunku do sektora prywatnego, o czym świadczyć może fakt przejęcia przez firmy konkurencyjne znacznej części rynku w zakresie usług kurierskich".

Czytaj więcej

Listonosze dostaną tablety. Potężny kontrakt Poczty

Coraz mniej papierowych faktur

Liczba przesyłek transakcyjnych (rachunki, faktury, bankowe wyciągi) spada. Tzw. nadawcy masowi w kontakcie z klientami przechodzą na komunikację elektroniczną – mówi Janusz Konopka, prezes Speedmail. Taka drukowana korespondencja listowa to dziś domena banków, firm ubezpieczeniowych, operatorów telewizji kablowych i sieci komórkowych, a także spółek komunalnych oraz urzędów. Ale w ub.r. nadano również 113,4 mln przesyłek reklamowych i 1,4 mld druków bezadresowych (ulotek i folderów doręczanych do wszystkich skrzynek na danym obszarze). Jednak nie wszyscy operatorzy w tej branży tracą. – W Speedmail w ciągu trzech kwartałów br. sprzedaż zarówno przesyłek listowych, jak i reklamowych wzrosła. Wynika to m.in. z tego, że coraz więcej klientów jest zainteresowanych alternatywną ofertą usług pocztowych – zaznacza Konopka.

Akwizycja na rynku paczek

Allegro przejmuje firmę kurierską. Pod skrzydła giganta handlu internetowego trafi X-press Couriers – spółka, która działa na terenie dużych miast (m.in. Warszawy, Krakowa, Łodzi czy Szczecina) i realizuje dostawy błyskawiczne (same day delivery – tego samego dnia). Allegro podaje, że ta akwizycja ma stanowić uzupełnienie sieci automatów paczkowych rozwijanej przez spółkę. X-press Couriers to lokalny gracz, który już wcześniej współpracował z Allegro. – Kilka milionów ofert na naszej platformie jest objętych opcją dostawy nawet tego samego dnia. Nasi klienci coraz chętniej korzystają z tej usługi. Zauważyliśmy, że dodanie jej do ofert przekłada się na dodatkową sprzedaż – wskazuje Grzegorz Czapski, Business Development Officer w Allegro. Teraz firma chce rozszerzyć zakres usługi o kolejne aglomeracje.

Czytaj więcej

Automaty paczkowe wypierają z branży kurierów

Najbliższe dni Poczty Polskiej będą wyjątkowo gorące. Związki zawodowe mają dość upominania się o podwyżki i stawiają sprawę na ostrzu noża – jeśli we wtorek nie dojdzie do porozumienia z zarządem państwowej spółki w sprawie wzrostu wynagrodzeń, to ruszą przygotowania do referendum strajkowego – dowiedziała się „Rzeczpospolita". Co ciekawe, cierpliwość straciła również Solidarność, dotąd przychylna władzom PP. Prezydium Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność Pracowników PP zapowiedziało, że w przyszły poniedziałek rozstawi (wzorem medyków) miasteczko protestacyjne.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Czy to jest koniec audytu w obecnej postaci?