Volkswagen był dotychczas największym udziałowcem Scanii. Dzięki odkupieniu akcji od funduszu Investor AB i fundacji szwedzkiej rodziny Wallenbergów przejmie kontrolę nad producentem ciężarówek. Obecnie VW ma 20,9 proc. udziałów w firmie, które dają mu 40 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Po transakcji udziały niemieckiej firmy wzrosną do 68,6 proc., a prawa głosu – do 37,7 proc.
– Scania to luksusowa marka z bardzo obiecującymi perspektywami – stwierdził szef VW Martin Winterkorn. Zapewnił, że VW chce być długofalowym akcjonariuszem spółki i obiecał, że siedziba Scanii oraz jej ośrodki badawczo-rozwojowe pozostaną w Södertälje pod Sztokholmem.
– Volkswagen już udowodnił, że jest doskonałym właścicielem firm przemysłowych – tłumaczył prezes Investor AB Björn Eckholm. – Czas spekulacji na temat własności grupy jest już za nami – stwierdził prezes Scanii Leif Östling.
Od kilku miesięcy Volkswagen stale zwiększał swe prawa głosu w Scanii, nie podwyższając jednak udziału w kapitale. Podobnie postępował inny udziałowiec Scanii – niemiecki koncern MAN. Jego największym udziałowcem jest VW. W grudniu MAN ogłosił, że ma w Scanii 17 proc. praw głosu. Wcześniej, w końcu 2006 r., MAN usiłował przejąć szwedzką grupę, ale nie uzyskał zgody akcjonariuszy Scanii, również Volkswagen był niechętny tej transakcji. Jak się okazało, miał wobec szwedzkiej firmy własne plany.
Zdaniem analityków fuzja MAN, Scanii i produkującego ciężarówki VW Brazil jest obecnie nieunikniona. W jej wyniku powstałby największy na świecie producent autobusów i ciężarówek. Oszczędności z połączenia trzech firm szacowane są na 8,4 mld euro.