– 10 grudnia ub.r. wpłynął wniosek Krajowej Agencji Handlowej Społem o uchylenie układu z wierzycielami. W sprawie podjęte zostały stosowne czynności procesowe konieczne do merytorycznego rozpoznania wniosku – mówi Maciej Gieros z sekcji prasowej Sądu Okręgowego w Warszawie.
Powstała w 2006 r. spółka postawiła sobie ambitny cel – stworzenie jednej sieci z 4 tys. sklepów prowadzonych przez ok. 400 niezależnych spółdzielni. Ich przychody to ok. 8 mld zł rocznie, gdyby więc operacja się powiodła, powstałby jeden z największych graczy na polskim rynku handlowym. Jednak zdaniem konkurentów operacja kosztowałaby co najmniej 1 mld zł i została z góry skazana na porażkę. Faktycznie KAH, której głównym udziałowcem jest syn założyciela Bakomy Piotr Komorowski, ogłosiła w 2008 r. upadłość.
Zatwierdzony przez sąd w marcu ub.r. układ z wierzycielami zakładał spłatę zobowiązań wysokości ok. 20 mln zł do 2012 r. Teraz sąd zależnie także od stanowiska wierzycieli może ogłosić nowy układ, ale też nawet likwidację spółki. – Mieliśmy problemy ze spłatą raty, dlatego wniosek o uchylenie układu był koniecznością. Koniunktura na rynku jest słaba. Dalszy los spółki zależy od decyzji sądu oraz naszych wierzycieli – mówi Przemysław Morysiak, prezes KAH Społem.
Wśród spółdzielni działających pod marką Społem część, jak choćby oddział w Białymstoku, jest w bardzo dobrej kondycji. Ale nie brakuje też takich, które balansują na krawędzi bankructwa. Nawet jeśli ok. 100 spółdzielni podpisało umowę z KAH, to wiele z nich wprowadziło do powstającej sieci Znajomy Sklep tylko po kilka placówek.
Kłopoty KAH to szansa zwłaszcza dla dwóch giełdowych dystrybutorów – Eurocashu i Emperii Holding. Pierwsza ze spółek podpisała umowę na dostawy do sklepów działających jeszcze w ramach KAH, ale jej szczegóły są ciągle nieznane.