Ciężarowa zapaść na rynku aut

W styczniu sprzedaż największych ciężarówek była o 40 proc. niższa niż miesiąc wcześniej

Publikacja: 14.02.2010 22:00

Ciężarowa zapaść na rynku aut

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Rynek samochodów użytkowych kurczy się w dramatycznym tempie. W styczniu sprzedaż aut ciężarowych i dostawczych zmalała o przeszło jedną czwartą w porównaniu ze styczniem ubiegłego roku, a wobec grudnia prawie o jedną trzecią i wyniosła tylko 3,2 tys. sztuk.

– Jest bardzo kiepsko. W dodatku obawiam się, że w najbliższym czasie nie będzie większych szans na poprawę sytuacji – stwierdza prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego Jakub Faryś.

Załamanie sprzedaży szczególnie boleśnie odczuwają producenci dużych ciężarówek. W styczniu nabywców znalazło zaledwie 401 aut o ciężarze powyżej 16 ton, czyli o 40 proc. mniej niż miesiąc wcześniej. Jeszcze gorzej wygląda porównanie sprzedaży w ujęciu ostatnich 12 miesięcy: zamknięto je wynikiem 6,3 tys. aut, tj. prawie o 35 proc. słabszym niż przed rokiem, kiedy to sprzedaż największych ciężarówek przekroczyła 9,2 tys. sztuk. Wliczając w to mniejsze auta użytkowe (od 3,5 tony wzwyż), rynek tego typu pojazdów skurczył się w ubiegłym miesiącu o 13 proc. w porównaniu ze styczniem 2009 roku i o 48 proc. w porównaniu z grudniem.

Niewiele lepiej wiedzie się producentom samochodów dostawczych. Styczniowa sprzedaż aut do 3,5 tony wyniosła niecałe 2,7 tys., czyli o 28 proc. mniej niż rok wcześniej. Także wynik z ostatnich 12 miesięcy okazał się gorszy od sprzedaży za cały 2009 rok, choć tylko o 2,6 proc. Styczniowe wyniki sprzedaży są złym prognostykiem dla całej branży. Pogłębiają bowiem spadki z ubiegłego roku, w którym sprzedaż samochodów użytkowych powyżej 3,5 tony zmalała o ponad połowę w stosunku do roku 2008, a razem z dostawczymi o przeszło jedną trzecią. – Do końca kryzysu jeszcze daleko. Co najwyżej, możemy oczekiwać stabilizacji sprzedaży na poziomie 2009 roku – uważa Faryś.

W przypadku najcięższych aut nawet to może się nie udać. Sprzedaż ciągników siodłowych hamuje zapaść w transporcie międzynarodowym: przewozy w ubiegłym roku niemal zamarły, a duża część aut stoi niewykorzystana w bazach. Z kolei słabe tempo inwestycji w infrastrukturze ogranicza popyt na duże wywrotki.

Kto w styczniu najwięcej stracił? W segmencie aut od 3,5 do 6 ton Volkswagen, którego sprzedaż w ujęciu rok do roku spadła o 78 proc., a także Mercedes ze spadkiem o 35 proc. Ten ostatni nie sprzedał ani jednego auta w segmencie od 6 do 10 ton, podobnie jak Nissan. W grupie ciężarówek od 10 do 16 ton liderem spadków okazało się Volvo (60 proc.) oraz Iveco (56 proc.), a w autach najcięższych powyżej 16 ton najwięcej stracił znowu Mercedes (53 proc.) i Scania (17 proc.). W przypadku samochodów dostawczych ponad 70-procentowe spadki sprzedaży w styczniu zanotowały Skoda i Nissan, o ponad połowę zmniejszyła sprzedaż Toyota, o ponad 40 proc. Volkswagen, Opel i Renault Trucks.

Kłopoty mają nie tylko producenci aut, ale także wykorzystywanych przez nie przyczep i naczep. W ubiegłym roku o blisko 60 proc. zmniejszył sprzedaż wieluński producent Wielton. Styczeń nie przyniósł firmie poprawy, ale jej zarząd liczy, że przyjdzie ona w następnych miesiącach. Zaczęła bowiem rosnąć liczba zamówień. – Jednak na przekonanie się, czy to trwały trend na rynku, musimy jeszcze trochę poczekać – zastrzega prezes firmy Włodzimierz Masłowski. Także dyrektor działu eksportu w firmie Zasław Trailis Urszula Brzóska twierdzi, że rynek powoli zaczyna się budzić. – Mamy wiele zapytań od klientów. Za okres styczeń – luty oczekujemy 15-procentowego wzrostu sprzedaży – mówi Brzóska.

Rynek samochodów użytkowych kurczy się w dramatycznym tempie. W styczniu sprzedaż aut ciężarowych i dostawczych zmalała o przeszło jedną czwartą w porównaniu ze styczniem ubiegłego roku, a wobec grudnia prawie o jedną trzecią i wyniosła tylko 3,2 tys. sztuk.

– Jest bardzo kiepsko. W dodatku obawiam się, że w najbliższym czasie nie będzie większych szans na poprawę sytuacji – stwierdza prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego Jakub Faryś.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne