Specjalizuje się ona w budowie dróg i tuneli, zatrudnia na świecie, w tym także w Polsce 61 tys. ludzi i osiąga roczne obroty w wysokości 10 mld euro.

W końcu lutego kurs jej akcji spadł prawie o 14 proc. Firma ta będzie mieć bardzo poważne problemy z odzyskaniem zaufania wśród klientów i na rynkach finansowych — stwierdził anonimowy analityk banku niemieckiego.

W ostatnich dniach wydarzenia potoczyły się lawinowo. Zaczęło się od informacji dotyczących budowy nowej linii metra w Kolonii, gdzie Bilfinger Berger i kilka innych firm budują nowy odcinek północ- południe. Doszło tam do zawalenia się w 2009 r. budynku archiwów miejskich, w katastrofie zginęły 2 osoby. W połowie lutego Bilfinger Berger zawiesił trzech pracowników po wykryciu, że prawdopodobnie sfałszowano protokoły dotyczące zainstalowania niezbędnej konstrukcji d stabilizującej terenu budowy. Według prasy, zainteresowani sprzedali elementy tej konstrukcji, zamiast je zamontować. Prezes Herbert Bodner obiecał drobiazgowe i bezwzględne przeanalizowanie ostatnich wydarzeń, a firma skontrolowała wszystkie budowy, ukończone i trwające, w których uczestniczyły zawieszone osoby, albo gdzie stosowano te same technologie.

W wyniku kontroli pojawiły się podejrzenia dotyczące budowy metra w Düsseldorfie i odcinka szybkiej kolei Monachium-Norymberga. Prokuratura już zajęła się tymi przypadkami. Władze regionalne chcą ponadto zbadać linie tramwajowe i kolejki podziemnej w 14 miastach wokół Düsseldorfu, ukończonych lub znajdujące się trakcie budowy. Chodzi jaki był zakres prac poszczególnych firm przy tych projektach w ostatnich 40 latach i jaki był udział Bilfingera Bergera.

Bilfinger Berger rozpoczął właśnie proces zmian charakteru działalności. Chce stać się firmą usługową, czerpiącą dochody z serwisowania m.in. instalacji przemysłowych i zmniejszyć zaangażowanie w klasyczne budownictwo, bardziej zależne od wahań koniunktury. Zaplanowała również debiut giełdowy swej australijskiej filii budowlanej, zapewniającej jedną czwartą obrotów i zaczęła kupować aktywa w sektorze usług. Chce zmniejszyć udział budownictwa w swych obrotach z 5 mld do 2 mld euro. Kłopoty w Niemczech mogą poważnie utrudnić te plany.