Reklama
Rozwiń
Reklama

Zanim kupisz kolejny model komórki

Przemysł elektroniczny nie jest tak czysty i etyczny, jak się wydaje. Unia Europejska postanowiła uświadomić młodym ludziom, w jakich warunkach i z jakim wpływem na środowisko produkowane są telefony komórkowe, laptopy i odtwarzacze MP3. Kampania rusza też w Polsce.

Aktualizacja: 04.12.2007 18:07 Publikacja: 03.12.2007 05:42

Zanim kupisz kolejny model komórki

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

– Chcemy pokazać, jakie są konsekwencje choćby częstego kupowania nowych modeli telefonów komórkowych i jak zarabiają firmy produkujące elektronikę – tłumaczy Irene Schipper z holenderskiej organizacji SOMO (zajmuje się badaniami międzynarodowych korporacji), która jest koordynatorem programu „Make IT fair”. UE przeznaczyła na jego realizację łącznie 1,4 mln euro. Kampania ma trwać trzy lata i prowadzona jest przez dziewięć organizacji pozarządowych z różnych krajów Unii.

Z szacunków SOMO wynika, że 80 proc. produkcji elektroniki zlecana jest zewnętrznym fabrykom, w których płace są bardzo niskie w relacji do ceny sprzętu. Fabryki te coraz częściej lokowane są nie tylko w Azji, ale też w Czechach, Rumunii czy Słowacji. W ciągu ostatnich 20 lat liczba firm produkujących komputerowe twarde dyski spadła z 60 do 6.

– W efekcie ten sam komputer sprzedawany jest pod różnymi markami. A klienci uważają, że jeśli zapłacą więcej, kupią lepszy sprzęt, co nie do końca jest prawdą – mówiła Irene Schipper podczas warsztatu dla organizacji pozarządowych i konsumenckich, który odbył się w Warszawie. Światowi potentaci sprzętu elektronicznego pilnie strzegą dostępu do informacji o swoich dostawcach.

W ramach kampanii „Make IT fair” zwrócono się do 20 największych z nich m.in. z pytaniem, skąd pochodzą metale wykorzystywane w ich sprzęcie. Okazuje się, że nikt tego nie wie, firmy kupują je bowiem na giełdach towarowych.

Tymczasem w produkcji nowoczesnych gadżetów elektronicznych stosowanych jest blisko 30 różnych metali. Najczęściej kobalt, platyna i nikiel.

Reklama
Reklama

– W kopalniach Konga, w których wydobywa się kobalt do produkcji baterii wielokrotnego ładowania, pracuje około 50 tysięcy dzieci i bynajmniej nie respektuje się tam ich praw pracowniczych – twierdzi Sara Nordbrand z SwedWatch. Z kolei górnicy wydobywający platynę cierpią na krzemicę (chorobę prowadzącą do uszkodzenia płuc).

Natomiast specjaliści pracujący dla „Make IT fair” wyliczyli, że w cenie laptopa płace stanowią zaledwie 3 – 5 proc.

– Jeżeli konsumenci zaczną zwracać uwagę, w jaki sposób produkowane są elektroniczne gadżety, choćby pytając o to w sklepach, może skłoni to potentatów do redukcji części budżetów marketingowych na rzecz wzrostu płac czy poprawy warunków pracy w fabrykach i kopalniach – wyjaśnia pracowniczka SwedWatch.

Fabryki przemysłu elektronicznego powstają w ostatnich latach również w Polsce, są to np. inwestycje takich firm, jak Dell, Funai, Sharp, a także LG Philips, które w większości lokują u nas swoje fabryki monitorów LCD stosowanych w laptopach i telewizorach płasko- ekranowych. Anita Seibert z pozarządowej organizacji Koalicja Karat (koordynuje kampanię w RP) zwraca uwagę, że Polacy mniej interesują się, „co stoi” choćby za kolejnym modelem kupowanej przez nich komórki niż mieszkańcy starej UE.

Biznes
Małpki wracają do gry. System kaucyjny może objąć kolejne opakowania
Biznes
Dzieci Zygmunta Solorza przejęły władzę w Cyfrowym Polsacie. Wielkie roszady
Biznes
Przed rynkiem kapitałowym wciąż jeszcze dużo pracy
Biznes
Amerykanie już nie kupią najnowszych chińskich dronów. „Niedopuszczalne ryzyko”
Biznes
Droższa Wigilia, chińskie cła i przeludnione mieszkania w Polsce
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama