Otwieracz ozdabiany bursztynem z polskiej plaży. Duże oczko przykuwa uwagę, mimo że w gablotach wystawionych przez Andrzeja Wziątka jest kilkaset innych otwieraczy do butelek w najróżniejszych kształtach i kolorach. – To dla mnie najcenniejszy egzemplarz – mówi kolekcjoner. Od 26 lat mieszka w Wiedniu i bursztynowy otwieracz przypomina mu o Polsce, za którą tęskni.
Na zlocie fanów birofiliów, gdzie wystawiane są kolekcje przedmiotów związanych z piwem, jest w Polsce po raz trzeci. W tym roku do Żywca na XIII międzynarodową giełdę – oprócz otwieraczy, które zbiera od wycieczki na Peloponez przed siedmioma laty – przywiózł kapsle i podkładki pod piwo. Liczy, że wymieni je na inne otwieracze.
W tym roku to jednak nie zebrane przez niego podstawki i otwieracze zrobiły furorę wśród fanów piwa. Hitem okazała się tablica, na której umieścił kapsle z flagami wszystkich krajów biorących udział w Euro 2008. Wprowadził je na rynek austriacki browar Stiegl. W każdym zamontował magnes, dzięki któremu może zmieniać ustawienie kapsli wraz z kolejnymi etapami rozgrywek. – O mało nie popadł w nałóg, tworząc tę kolekcję – żartuje Jan Iwanicki, kolega z Wałbrzycha, z którym Wziątka przyjechał do Żywca.
Tegorocznym hitem dla kolekcjonerów były magnetyczne kapsle z flagami państw biorących udział w Euro 2008, które wypuścił austriacki browar Stiegl
Trudno nie pić piwa, kiedy jest się miłośnikiem piwnych pamiątek. Przemysław Kacak, policjant z Warszawy, od 1987 r. jest wierny jednej zasadzie: zanim zdejmie etykietę z butelki, musi przynajmniej posmakować piwa, które w niej jest.