Pozycja polskiego lidera nie jest jednak już tak mocna jak w poprzednich latach. Na koniec 2007 roku pod względem rentowności z inwestycji wyprzedziły go m.in. Ceska pojistovna (numer 3 w regionie) i Commercial Union Życie Polska (numer 5). Dla każdej z firm wskaźnik zwrotu z kapitału (ROE) przekroczył 37 procent, podczas gdy tylko w PZU Życie osiągnął on 30 procent. PZU wciąż jednak wygrywa wielkością zbieranej składki. Obie spółki grupy zebrały w minionym roku ponad 4,1 miliarda euro składki.
Grupie PZU rośnie jednak silna konkurencja. Nasz narodowy ubezpieczyciel jest graczem działającym tylko w jednym kraju. Tymczasem w Czechach, na Węgrzech czy na Słowacji zadomowiły się duże zagraniczne firmy. Niemiecki Allianz, włoskie Generali, austriacki Wiener Stadtische czy belgijski KBC niemal w każdym z krajów mają spółki zajmujące miejsca w pierwszej piątce największych ubezpieczycieli. Dzięki temu niemiecki Allianz, który obecny jest w dziewięciu krajach regionu, goni PZU ze składką, której w minionym roku zebrał ponad 3,3 mld euro. Następne na liście włoskie Generali posiada firmy w 12 krajach naszej części Europy i przekroczyło w minionym roku 2,7 mld euro składki.
Obecność na kilku rynkach pozwala grupom ubezpieczeniowym nie tylko na zbieranie z regionu więcej składki, ale i na bardziej efektywną sprzedaż polis. Pomaga bowiem obniżyć koszty choćby poprzez połączenie niektórych form działalności biznesowej. Najwięcej oszczędności przynosi konsolidacja obsługi informatycznej i funkcji operacyjnych np. księgowość.
PZU ogłosiło niedawno ambitne plany inwestycyjne. Spółka rozważa zakup firm na Ukrainie, w Rosji oraz Rumunii. Na razie ma swoje spółki na Litwie i Ukrainie. Do wydania ma 10 mld zł. Ale plany te mogą być trudne do zrealizowania.Ostatni duży ubezpieczyciel w regionie – Ceska pojistovna, posiadająca ponad 33 procent udziałów w rynku ubezpieczeniowym naszych południowych sąsiadów, został ostatecznie sprzedany na początku roku. Kontrolę nad nim przejęło Generali, łącząc swoje siły z grupą PPF kontrolowaną przez czeskiego biznesmena Petera Kellnera. Do przejęcia zostały już raczej niewielkie firmy w niektórych krajach. Nie próżnują jednak również zagraniczni konkurenci PZU. Od początku roku sfinalizowanych zostało kilka transakcji, jak choćby przejęcie serbskiego DDOR przez włoską Fondarię.
Rozwój rynku ubezpieczeniowego w państwach Europy Środkowo-Wschodniej przebiega niemal identycznie. Po zmianach ustrojowych wszyscy startowali niemal z tego samego poziomu: w każdym kraju działały po jednej lub dwie, należące do państwa, firmy ubezpieczeniowe. W latach 90. ubiegłego wieku licencje na sprzedaż polis zaczęły otrzymywać nowe firmy, często z kapitałem zagranicznym. Dziś dynamicznie rozwijają swoją sprzedaż. W pierwszej dwudziestce regionalnych graczy największy przyrost ubezpieczeniowej składki notowały w minionym roku firmy oferujące polisy na życie. Liderami są tu działające w Polsce: holenderski Aegon, niemiecka Ergo Hestia, brytyjski Commercial Union, niemiecki Allianz (jedyna firma majątkowa w tym gronie) czy amerykańskie Amplico należące do grupy AIG. Każde z nich chwali się składką o ponad jedną piątą większą niż przed rokiem.