Pożyczysz, ale z wysoką marżą

Można dziś dostać kredyt hipoteczny, nie posiadając wkładu własnego – i w złotych, i we frankach szwajcarskich. Trudno jednak liczyć na niewygórowaną marżę

Publikacja: 09.03.2009 03:53

Pożyczysz, ale z wysoką marżą

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

– Na pewno teraz banki ostrożniej podchodzą do weryfikacji zdolności kredytowej klientów. Urealniły m.in. koszty utrzymania. Wcześniej na potrzeby zdolności przyjmowały, że klientowi po zapłaceniu wszystkich rat wystarczy... 300 zł. Teraz jest to nie do przyjęcia – mówi o wymaganiach banków Michał Krajkowski z Domu Kredytowego Notus.

Na plusy zadłużania się w czasach kryzysu wskazuje Krzysztof Oppenheim, doradca finansowy z Oppenheim Enterprise. – Jeśli ktoś ma stabilną sytuację zawodową, warto, by kupił mieszkanie teraz. Po pierwsze dlatego, że nieruchomości potaniały i można trafić na prawdziwe okazje. Po drugie, jeśli planujemy zadłużyć się w CHF, to teraz, gdy kurs jest wysoki. W dłuższym okresie frank na pewno straci na wartości wobec złotego, zyskamy więc nie tylko na niższej racie, ale możemy też zmniejszyć sobie zadłużenie – gdyby frank faktycznie mocno się osłabił – czyli przejść na złote – radzi Oppenheim.

W jakiej walucie pożyczać na 100 proc. wartości nieruchomości? Zdaniem Justyny Niedzielskiej, eksperta portalu Inwestycje.pl, we frankach trudno będzie się zadłużyć, bo tylko nieliczne banki nadal chcą pożyczać na mieszkanie w tej walucie, szczególnie na 100 proc. wartości nieruchomości. – A jeśli już, to znacznie utrudniły dostęp do tego typu kredytów, m.in. poprzez podwyższenie progu dochodów. Jako przykład można tu podać zachowanie DnB Nord, który kredytów bez wkładu własnego udziela wyłącznie osobom o miesięcznych zarobkach przekraczających 10 tys. zł netto. Zestawiając tę kwotę z przeciętnym wynagrodzeniem brutto w sektorze przedsiębiorstw, które w lutym br. wyniosło według GUS 3215,75 zł, nietrudno wywnioskować, ilu Polaków stać obecnie na kredyt w szwajcarskiej walucie – wyjaśnia Justyna Niedzielska.

Ile banków pożyczy pełną kwotę na mieszkanie lub dom?

– Liczba banków skurczyła się z ponad 20 do około dziesięciu w przypadku kredytów złotowych oraz zaledwie pięciu banków w przypadku kredytów walutowych – mówi Bartłomiej Samsonowicz, ekspert porównywarki finansowej Comperia.pl.

Zwraca jednocześnie uwagę, że za kredyt bez wkładu własnego musimy także więcej zapłacić. Z danych Comperii wynika, że w ciągu pół roku średnia marża dla tego typu kredytów w polskiej walucie wzrosła ponaddwukrotnie: z poziomu 1,3 proc. do ponad 2,6 proc. W tym samym okresie średnia marża kredytów we frankach wzrosła z 2 proc. do ponad 5 proc.

[ramka]>> Porównując oferty kredytowe, oprócz marży kredytowej i wysokości raty należy wziąć pod uwagę wysokość pozostałych kosztów związanych z uzyskaniem kredytu, takich jak prowizja czy ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, ubezpieczenie kredytu do momentu uzyskania wpisu do hipoteki, ubezpieczenie na życie, ubezpieczenia od utraty pracy czy ubezpieczenia od spadku wartości nieruchomości.

>> Te elementy ofert kredytowych nierzadko podnoszą koszty obsługi zadłużenia nawet o kilkadziesiąt tysięcy złotych.

>> Najlepszym parametrem służącym do porównania kosztów kredytu jest roczna rzeczywista stopa oprocentowania (RRSO). Oprócz kosztów odsetkowych uwzględnia ona wszystkie pozostałe koszty kredytowe i pozwala wybrać najkorzystniejszą cenowo ofertę.[/ramka]

– Na pewno teraz banki ostrożniej podchodzą do weryfikacji zdolności kredytowej klientów. Urealniły m.in. koszty utrzymania. Wcześniej na potrzeby zdolności przyjmowały, że klientowi po zapłaceniu wszystkich rat wystarczy... 300 zł. Teraz jest to nie do przyjęcia – mówi o wymaganiach banków Michał Krajkowski z Domu Kredytowego Notus.

Na plusy zadłużania się w czasach kryzysu wskazuje Krzysztof Oppenheim, doradca finansowy z Oppenheim Enterprise. – Jeśli ktoś ma stabilną sytuację zawodową, warto, by kupił mieszkanie teraz. Po pierwsze dlatego, że nieruchomości potaniały i można trafić na prawdziwe okazje. Po drugie, jeśli planujemy zadłużyć się w CHF, to teraz, gdy kurs jest wysoki. W dłuższym okresie frank na pewno straci na wartości wobec złotego, zyskamy więc nie tylko na niższej racie, ale możemy też zmniejszyć sobie zadłużenie – gdyby frank faktycznie mocno się osłabił – czyli przejść na złote – radzi Oppenheim.

Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku