- Węgla jako paliwa nie da się zastąpić w kilka lat, ale to paliwa kopalne odpowiadają za 40 proc. emisji CO2. Do 2020 r. należy udowodnić, że opłaca się stosować wychwytywanie i magazynowanie CO2, dzięki którym można by zredukować emisję nawet o 30 proc. – mówił Chris Bolesta z dyrekcji Transportu i Energii przy Komisji Europejskiej .
Na 12 pilotażowych instalacji UE przeznaczy ok. 10 mld zł. Polska ma szansę na dofinansowanie projektów ZA Kędzierzyn oraz PGE Elektrowni Bełchatów.
Jacek Brandt, dyrektor departamentu analiz rynku Towarowej Giełdy Energii, podkreślił, że w okresie przejściowym niezbędne będzie importowanie energii. – Możemy sprowadzić 600 MW ze Szwecji, a to moc małej elektrowni w Ostrołęce. Dlatego należy rozbudować łącza transgraniczne m.in. z Niemcami, Czechami i Słowacją – powiedział Brandt.
Dyrektor działu programów rozwoju regionalnego KE Manfred Beschel podkreślił, że ważne jest finansowe wsparcie UE transformacji energetyki w państwach wysokowęglowych, w tym Polski (u nas ok. 90 proc. energii elektrycznej wytwarza się z węgla kamiennego i brunatnego).
Prof. Krzysztof Żmijewski z Politechniki Warszawskiej zaznaczył, że Polski nie można porównywać np. ze Szwecją.