Wczoraj zgromadzenie kontynuowało obrady po dwutygodniowej przerwie. Tyle czasu zajęło Skarbowi Państwa przekonanie inwestorów finansowych do zmian w statucie Orlenu. Jeszcze we wtorek wieczorem nie było pewności, że poprawki przejdą. Ostatecznie według informacji „Rz” fundusze Pioneer Pekao, OFE Aviva i OFE AIG poparły zmiany.
– To dobrze, że zdjęto z porządku obrad punkty budzące największe wątpliwości – mówi „Rz” Michał Szymański, prezes Aviva PTE. – Generalnie rozwiązania zwiększające transparantność akcjonariatu i utrudniające przejęcie z pominięciem publicznego wezwania leżą w interesie uczestników naszego funduszu.
Skarbowi Państwa zależało na tych poprawkach, bo dają szansę ochrony największej polskiej firmy paliwowej przed wrogim przejęciem, gdyby pojawiło się kilku akcjonariuszy działających wspólnie, a mających kilkunastoprocentowy i większy pakiet akcji. Przypomnijmy, że niedawno blisko 20-proc. pakiet akcji węgierskiego koncernu MOL przejęła wbrew rządowi w Budapeszcie spółka naftowa z Rosji.
Teraz statut Orlenu dopuszcza ograniczenie prawa wykonywania głosów do 10 proc. na walnych zgromadzeniach akcjonariuszom, którzy działają w grupie i w efekcie kumulacji akcji mieliby więcej głosów. Wyjątek od tej reguły przysługuje Skarbowi Państwa i państwowej Nafcie Polskiej, które mają obecnie ok. 28 proc. akcji PKN, a także spółkom od nich zależnym, np. PZU – także będącym udziałowcami koncernu paliwowego.
Możliwe jest jeszcze bardziej drastyczne ograniczenie prawa głosu – do jednego – w przypadku, gdy akcjonariusz nie udzieli pełnych informacji o sobie (nie spełni tzw. obowiązku informacyjnego), zwłaszcza gdyby pojawiło się podejrzenie, iż uczestniczy w kumulacji głosów.