GM nadal wojuje z Niemcami i Rosją

Kolejna tura negocjacji o losach Opla. To nie w Detroit zapadną decyzje, tylko w Waszyngtonie i Berlinie

Publikacja: 05.08.2009 05:29

Oferta RHJ zakłada restrukturyzację, a nie rozbudowę Opla. Swoje zdanie będzie miała także Komisja E

Oferta RHJ zakłada restrukturyzację, a nie rozbudowę Opla. Swoje zdanie będzie miała także Komisja Europejska.

Foto: Rzeczpospolita

Nie należy oczekiwać szybkiego wskazania firmy, która kupi niemieckiego Opla. General Motors postanowił nie poddawać się presji i naciskom rządu w Berlinie, który zdecydowanie chce, by zakłady Opla kupiło konsorcjum kanadyjskiej firmy Magna i rosyjskiego Sbierbanku.

Ten brak pośpiechu jest dla niemieckiego koncernu bardzo kosztowny. Nieuregulowana sytuacja prowadzi do dziennych strat w wysokości 1 – 1,5 mln euro.

Wczorajsze spotkanie obu oferentów, negocjatorów GM i niemieckiego rządu, nie przyniosło rezultatów. W grze teoretycznie nadal pozostają i Magna, i beligijsko-amerykański fundusz RHJ. – Mam nadzieję, że wyjaśniliśmy sobie ze stroną niemiecką sporo wątpliwości – mówił John Smith, wiceprezes GM i główny negocjator ze strony amerykańskiego koncernu. Dodał, że o wszystkim informowane są zarząd i rada nadzorcza w Detroit i w podejmowanych decyzjach ma ich pełne poparcie (65 proc. akcji GM jest kon- trolowane przez administrację amerykańską, taki sam pakiet w Oplu ma rządowy fundusz nie- miecki, a 35 proc. należy do GM).

Jak wyjaśnił Smith, także w i w USA nie ma nacisku, aby decyzję podejmować jak najszybciej, tym bardziej że rozmowy z chętnymi do kupna Opla trwają. – Naturalnie wszystko, co usłyszeliśmy od rządu niemieckiego, będziemy musieli teraz wziąć pod rozwagę.

Nie ukrywał jednak, że dla niego nie ma innej opcji jak wybór Magny/Sbierbanku lub RHJ. Niemcy w ciągu ostatniego weekendu sugerowały, że jeśli w „zadowalającym” czasie nie zostanie wybrana żadna z ofert, zarządzanie Oplem przejmie specjalny fundusz rządowy, a koncern zostanie postawiony w stan upadłości. Teraz Smith wyjaśnił, że wszystkie ustalenia z Berlina będzie musiał ponownie przedstawić w Detroit, i wówczas zapadnie ostateczna decyzja. Wiceszef GM uchylał się od ujawnienia jakichkolwiek preferencji, chociaż jeszcze w ostatni piątek wyraźnie faworyzował RHJ.

Zdaniem niemieckiego ministra gospodarki Karla-Theodora zu Guttenberga warto wykorzystać fakt, że walka o Opla jest tak zażarta, aby wymóc na oferentach kolejną poprawę warunków. Niemcy mają gwarantować pomoc dla Opla – 4,5 – 3,7 mld dol. gwarancji kredytowych, zależnie od tego, która firma ostatecznie przejmie niemiecki koncern. Berlin reprezentuje również kraje, gdzie Opel ma swoje fabryki: Belgię, Hiszpanię, Wielką Brytanię i Polskę.

[ramka][srodtytul]Państwo pomaga w sprzedaży[/srodtytul]

Premie za złomowanie aut w Europie zwiększyły popyt we Francji, Niemczech i we Włoszech, złagodziły spadek sprzedaży w Hiszpanii. W Niemczech po siedmiu miesiącach rynek się zwiększył o 27 proc. We Francji w tym czasie sprzedaż wzrosła o 0,6 proc. W Hiszpanii rynek zmalał po siedmiu miesiącach o 34,3 proc., do 541,3 tys. szt., ale po raz pierwszy od roku w lipcu przekroczono pułap 100 tys. sztuk (sprzedano 108 tys.). Przed wprowadzeniem premii (2000 euro) spadek przekraczał 40 proc. Włoski rynek nadal rośnie, w lipcu o 6,2 proc., do 204,9 tys. Program „Gotówka za wraki” w USA zwiększył w lipcu sprzedaż do poziomu najwyższego w tym roku. Japonia nadal cierpi: w lipcu rynek zmalał 12. raz z rzędu, o 5,2 proc., do 431 tys. szt.

[i]pr, afp[/i][/ramka]

Biznes
Szczyt w Paryżu, spór o cła, opóźnione strategie energetyczne – kluczowe wydarzenia gospodarcze
Biznes
Producenci i przetwórcy tworzyw sztucznych poczekają na ożywienie
Biznes
Rząd chce deregulacji, ale lista obaw firm wciąż długa
Biznes
Trump utopi świat w plastiku? Obrona przed odpadami coraz trudniejsza
Biznes
Co zrobi Europa, by się obronić? Spotkanie w Paryżu musi się skończyć konkretem