Z wynikiem nie zgadza się Hermann Kirchner Polska. Firma twierdzi, że oferta China Overseas Engineering Group na budowę 29,2 km trasy została podpisana przez osobę, która nie miała do tego prawa. Niemcy uważają również, że cena zaproponowana przez China Overseas Engineering jest za niska, a treść oferty nie odpowiada wymogom postawionym przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Chińczycy chcą wybudować ten fragment autostrady za 754,5 mln zł, podczas gdy kosztorys przewidywał wartość inwestycji na 1,7 mld zł.
[wyimek]3,2 mld zł ma kosztować budowa 91 km autostrady A2 z Łodzi do Warszawy[/wyimek]
Spółka Johann BUNTE Bauunternehmung nie zgadza się zaś w wynikiem przetargu na dwa kolejne odcinki – 20 km i 16,9 km. Dłuższy mają budować Chińczycy, krótszy konsorcjum pod przewodnictwem giełdowego Mostostalu Warszawa.
GDDKiA wykluczyła Niemców z przetargu, gdyż ci nie złożyli w sposób prawidłowy wadium. I właśnie tę decyzję oprotestowali Niemcy.
Irlandzka SRB Civil Engineering zapowiedziała w piśmie do GDDKiA, że nie będzie się odwoływać od wyniku przetargu. Irlandczycy złożyli najniższe oferty na dwa odcinki trasy. Mimo że jedna z nich opiewała na 70 proc. wartości kosztorysu, a druga na 50 proc., firma przeszacowała koszt prac projektowych, które nie mogły przekraczać 5 proc. wartości kontraktu. Ich miejsce na budowie zgodnie z decyzją GDDKiA mają zająć Mostostal Warszawa i Budimex Dromex.