Bądź wielki, albo znikniesz

Przestrzegając przed konkurencją z Chin i namawiając do produkcji możliwie najbardziej ekologicznych samochodów kanclerz Niemiec, Angela Merkel otworzyła Międzynarodowy Salon Samochodowy we Frankfurcie

Publikacja: 17.09.2009 18:34

Bądź wielki, albo znikniesz

Foto: AFP

[b] [link=http://www.rp.pl/artykul/5,364796.html]Więcej o 63. Międzynarodowym Salonie Samochodowym we Frankfurcie.[/link] W środku galeria najświeższych nowinek motoryzacyjnych[/b]

Niemieckim producentom obiecała wsparcie, tak aby kraj w czasach kryzysu nie stracili pozycji światowego lidera. Ta pomoc jednak ma teraz dotyczyć nie wsparcia sprzedaży, ale rozwoju nowoczesnych technologii.

Z prezesami niemieckich koncernów umawiała się już po wyborach 27 września, aby ustalić jaka forma pomocy byłaby najbardziej pożądana. Niemy wpompowali w tym roku w motoryzację 5 mld euro w formie dopłat do złomowania aut, 1,5 mld w kredyt pomostowy dla Opla. Obiecali również 4,5 mld euro Magnie i Sbierbankowi, które zostały wybrane jako potencjalni inwestorzy do przejęcia 55 proc. akcji Opla.

Niemieckie koncerny otrzymały również wsparcie od szefowej rządu w swoim sporze z Komisją Europejską w sprawie nacisków na zbyt szybkie ich zdaniem wymuszanie obniżenia norm emisji spalin. —W wolnym świecie nie może być tak, że władze narzucają wielkość samochodu— mówiła kanclerz Merkel. Skrytykowała w ten sposób groźbę KE, że nałoży kary na auta, które są zbyt paliwożerne. Jej zdaniem gdyby nie było producentów dużych aut, nie byłoby tyle innowacji umożliwiających produkcję małych pojazdów.

Ale w tym roku we Frankfurcie samochodowi giganci raczej nie chwalą się autami z ogromnymi silnikami. Na stoisku Toyoty uwagę zwraca hybrydowy Lexus i elektryczny Prius. Dla potężnego Landcuisera znaleziono mniej eksponowane miejsce. W BMW wystawcy napracowali się bardziej nad stoiskiem z najnowszymi modelami Mini, chociaż wiceprezes koncerny, Ian Robertson przyznał, że sprzedaż jednego Rolls Royce została wsparta programem rządowych dopłat.

Grupa Fiata wyraźnie oddzieliła swoją część ekologiczną, gdzie pojawił się nowy model z rodziny Punto — Punto Evo, najnowsza Alfa 159, Lancia Delta, które wiodą na listach oszczędnych aut i nadal dają kierowcom frajdę z jazdy. Oddzielnie wystawiono marzenia małych i dużych chłopców — Maserati, Ferrari i Abarthy — podrasowane na sportowo „‚500” z fabryki w Tychach.

Żeby przetrwać na rynku motoryzacyjnym trzeba produkować nie mniej, niż 5,5 mln samochodów rocznie powtarzał jak mantrę prezes Grupy Fiata, Sergio Marchionne. Wtórował mu sekretarz generalny europejskiej organizacji zrzeszającej producentów aut z naszego kontynentu, Ivan Hodac. Jego zdaniem produkcja niezbędna do przetrwania, to 4-6 mln aut, a w Europie nie ma miejsca na więcej, niż 6-7 producentów. — Jeśli ta magiczna liczba rzeczywiście wynosi 5,5-6 mln, to połączone siły Fiata i Chryslera wystarczą. Nigdy nie zmieniam moich magicznych numerów — zapewniał. Nie wszyscy są tego zdania. BMW przetrwa jako niezależna firma, tylko współpracując z innymi,kiedy jest to wskazane — zapewnia Ian Robertson wiceprezes koncernu. Dodał,że zysk na ten rok na poziomie 6 mld euro nie jest zagrożony,a BMW zainwestowało w USA mld dolarów w budowę nowej fabryki. Zdaniem większości producentów ten rok wspierany dopłatami z budżetu na złomowanie starych aut, jeszcze nie będzie taki zły. Najczęściej prognozowana jest sprzedaż na poziomie 14,5-15,5 mln aut, wobec 16 mln rok temu.Rok przyszły może przynieść sprzedaż niższą nawet o 20 procent.

Chociaż najbardziej widoczną ofiarą obecnego kryzysu są bezsprzecznie Opel i Saab, to jednak największe kłopoty mają teraz branża dostawców komponentów. Kiedy pani Merkel przemawiała we Frankfurcie, trzeci co do wielkości niemiecki producent części samochodowych, ZF Friedrichshafen dowiedział się, że państwo wsparło go pakietem w wysokości 250 mln euro. Gdyby zbankrutował, rząd w Berlinie wyglądałby fatalnie, po tym jak obiecał Magna International wielomiliardową pomoc. W tym roku w Niemczech zbankrutowało już 50 producentów komponentów. Frankfurcki Salon potrwa do 27 września. Bilet wstępu kosztuje 13 euro.

[b] [link=http://www.rp.pl/artykul/5,364796.html]Więcej o 63. Międzynarodowym Salonie Samochodowym we Frankfurcie.[/link] W środku galeria najświeższych nowinek motoryzacyjnych[/b]

Niemieckim producentom obiecała wsparcie, tak aby kraj w czasach kryzysu nie stracili pozycji światowego lidera. Ta pomoc jednak ma teraz dotyczyć nie wsparcia sprzedaży, ale rozwoju nowoczesnych technologii.

Pozostało 91% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca