W czwartek Magna i Sbierbank podpiszą umowę kupna Opla

Opel może zostać sprzedany w tym tygodniu – powiedział prezes General Motors Fritz Henderson. – To będzie czwartek – uściślił szef organizacji związkowych Opla

Publikacja: 14.10.2009 03:44

GM straci kontrolę nad Oplem i Vauxhallem i zatrzyma tylko 35 proc. akcji. Magna i Sbierbank będą miały po 27,5 proc., 10 proc. dostaną pracownicy. Ze sprzedaży przynoszącego straty Opla GM nie otrzyma żadnej gotówki.

– Wczoraj Magna i Sbierbank negocjowały jeszcze ze związkami zawodowymi – powiedział „Rz” Klaus Franz, szef organizacji związkowych w Oplu/Vauxhallu. Przyznał, że zwolnienia są nieuniknione. Wcześniej organizacje pracownicze w Oplu zobowiązały się do oszczędności w wysokości 265 mln euro rocznie. Na razie wiadomo, że z 47,5 tys. zatrudnionych w Oplu i Vauxhallu pracę może stracić nawet 11 tys. osób. Nadal brakuje jednak konkretnych liczb.

[wyimek]11 tysięcy osób chce zwolnić Magna z Opla[/wyimek]

Propozycja Magny w trakcie negocjacji zakładała cięcie o ponad 4 tys. w Niemczech, 1,3 tys. w W. Brytanii (wczoraj pracownicy zgodzili się na 600 dobrowolnych odejść), 2,3 tys. w Belgii i 2,1 tys. w Hiszpanii oraz 437 w Polsce. – Nie słyszeliśmy ostatnio żadnych informacji dotyczących cięć miejsc pracy w Polsce – powiedział „Rz” Sławomir Ciebiera, szef „Solidarności” w gliwickim Oplu. – Naszym zdaniem o jakichkolwiek cięciach już nie może być mowy, tak samo jak o obniżaniu płac. Gdyby jednak się okazało, że nowy właściciel planuje jakiekolwiek zmiany w zatrudnieniu, będzie gorąco – ostrzega Ciebiera.

Liczba zatrudnionych w gliwickim Oplu spada naturalnie. Na miejsce odchodzących na emeryturę nie są przyjmowani nowi pracownicy. – Teraz pracę wykonywaną przez 25 osób wykonuje 20. Gdzie indziej zamiast 24 osób pracują 23 – tłumaczy szef „Solidarności”.

Hiszpańscy związkowcy nadal walczą o utrzymanie miejsc pracy w fabryce pod Saragossą. Wczoraj z Magną rozmawiał hiszpański minister przemysłu Miguel Sebastian, który, pokazując swoje niezadowolenie, zbojkotował rozmowy z Magną w Berlinie w ostatni piątek. Z przecieków dowiedzieliśmy się, że liczba zwalnianych w Saragossie może być zmniejszona o 600 osób wobec wstępnych planów.

GM straci kontrolę nad Oplem i Vauxhallem i zatrzyma tylko 35 proc. akcji. Magna i Sbierbank będą miały po 27,5 proc., 10 proc. dostaną pracownicy. Ze sprzedaży przynoszącego straty Opla GM nie otrzyma żadnej gotówki.

– Wczoraj Magna i Sbierbank negocjowały jeszcze ze związkami zawodowymi – powiedział „Rz” Klaus Franz, szef organizacji związkowych w Oplu/Vauxhallu. Przyznał, że zwolnienia są nieuniknione. Wcześniej organizacje pracownicze w Oplu zobowiązały się do oszczędności w wysokości 265 mln euro rocznie. Na razie wiadomo, że z 47,5 tys. zatrudnionych w Oplu i Vauxhallu pracę może stracić nawet 11 tys. osób. Nadal brakuje jednak konkretnych liczb.

Biznes
Inwestycje Microsoft i Google, mocny złoty i unijna polityka energetyczna - skrót informacji gospodarczych
Biznes
Brad Smith, wiceprezes i prezydent Microsoftu: W przyszłym roku możliwa kolejna inwestycja w Polsce
Biznes
Rząd grzebie naszą technologiczną suwerenność?
Biznes
Google chce jednak w Polsce inwestować miliardy, a nie miliony
Biznes
Potężna inwestycja Microsoftu. Rząd dopina kolejne porozumienie z gigantem