Zdrowie w pakiecie od pracodawcy

Już kilka milionów pracowników i ich rodzin objętych jest dodatkową opieką medyczną opłaconą w całości z pieniędzy pracodawcy. W tym roku wydatki na ten cel wzrosnąć mogą nawet o 20 – 30 proc.

Według sondażu „Rzeczpospolitej” sześć na dziesięć największych polskich przedsiębiorstw oferuje swej załodze abonamenty w prywatnych przychodniach. Coraz częściej decydują się na nie także mniejsi pracodawcy. Nic dziwnego, bo zdaniem ekspertów HR wykupienie polisy czy abonamentu tworzy wizerunek odpowiedzialnej i troskliwej firmy. Są i bardziej wymierne korzyści. – Pracownik rzadziej korzysta ze zwolnień, nie tracąc czasu na stanie w wielogodzinnych kolejkach w państwowej służbie zdrowia – mówi Iwona Sroka, prezes Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych.

[srodtytul]Skusić i utrzymać pracownika[/srodtytul]

[link=http://kariera.pl]Dodatkowa opieka medyczna[/link] to nieodzowny element przy zatrudnianiu specjalistów w dużych miastach. – Pytanie o abonamenty jest standardem w czasie rekrutacji osób, które wcześniej już gdzieś pracowały – twierdzi Paweł Tomczuk, dyrektor generalny Ciszewski Financial Communications.

[wyimek]ponad 20 proc. ma wynieść w tym roku wzrost wydatków na opiekę medyczną pracowników[/wyimek]

Koszty zdrowotnego benefitu nie muszą być wygórowane; najtańsze abonamenty i polisy kosztują poniżej 30 zł. Dają dostęp do internisty, kilku specjalistów, podstawowych badań. Ale są i takie za 700 – 1000 zł – z dostępem do opieki szpitalnej np. w Szpitalu Damiana czy MSWiA w Warszawie, rehabilitacji, stomatologii. Najczęściej dostaje je kadra kierownicza w dużych koncernach, kancelariach prawnych, agencjach reklamowych.

Ale są też pracodawcy, którzy najwyższe pakiety fundują wszystkim zatrudnionym. Tak robi m.in. firma farmaceutyczna Novo Nordisk, której pracownicy mają w pakiecie Lux Medu m.in. rehabilitację, stomatologię, chirurgię jednego dnia, a nawet konsultacje międzynarodowe w razie potrzeby.

– Chcemy, by nasze działania HR były kompleksowe i zgodne z misją firmy, która specjalizuje się w lekach dla osób chorych na cukrzycę i zachęca je do zdrowego trybu życia – mówi Lidia Ołowska, szefowa działu personalnego Novo Nordisk. Ten zdrowy [link=http://warszawianki.pl]styl życia[/link] firma promuje też wśród swych pracowników; w ramach kompleksowego programu zdrowotnego Novo Health (Novo Zdrowo) bezpłatnie serwuje im soki zamiast napojów gazowanych, owocowe i warzywne przekąski, dietetyczne lunche. Ponadto refunduje zajęcia sportowe i pomaga w walce z nałogiem nikotynowym.

[srodtytul]Abonament...[/srodtytul]

Według oceny „Rz” rynek abonamentów kupowanych przez pracodawców w 2009 r. mógł sięgnąć nawet 1,6 – 1,8 mld zł. Do tego dochodzi ok. 130 – 140 mln zł wydatków na polisy zdrowotne, dodatkowe szczepienia, koszty lekarzy zakładowych. Zakładowe przychodnie powoli odchodzą do lamusa. Choć są jeszcze np. w firmach energetycznych, mleczarskich czy urzędach, to coraz częściej trafiają pod młotek (jak sprzedana w 2009 r. TP Med. ) albo są oddawane do prowadzenia przez zewnętrznych operatorów.

– Większość pracodawców wybiera po prostu pracownicze programy zdrowotne w sieciach medycznych – mówi Andrzej Mądrala, wiceszef Konfederacji Pracodawców Polskich.

Liderem wśród firm abonamentowych jest grupa Lux Med (mająca też marki CM LIM, Medycyna Rodzinna i Promedis). W 2009 r. z ponad miliona jej klientów ok. 655 tys. osób objętych było opieką medyczną finansowaną przez pracodawców.

– Rynek medyczny okazał się raczej odporny na kryzys – mówi Anna Rulkiewicz-Kaczyńska, prezes grupy Lux Med. Jak dodaje, choć w pierwszej połowie zeszłego roku branża odczuła spowolnienie, to na przełomie 2009 i 2010 zauważalne było pozytywne odwrócenie tego trendu. Podobne obserwacje ma jej główny konkurent Medicover, który też widzi od kilku miesięcy ożywienie, choć podkreśla, że zawdzięcza je nie tylko poprawie kondycji pracodawców. Rozbudował ofertę o „produkty na miarę” i we wrześniu otworzył wieloprofilowy szpital w stolicy. – Tak kompleksowa oferta cieszy się wyraźnym zainteresowaniem pracodawców – podkreśla Małgorzata Kowalska, wiceprezes Medicover.

[srodtytul]... czy polisa[/srodtytul]

Ale jeszcze szybciej niż firmy abonamentowe rosną ubezpieczyciele oferujący polisy zdrowotne; o 30 proc. w 2009 r. (U firm abonamentowych wzrost był rzędu 15 – 20 proc.).

Na razie rynek polis medycznych to ok. 160 mln zł i 400 tys. osób, z tego 70 – 90 proc. opłacanych przez pracodawców.

– Ponad 90 proc. sprzedanych przez nas polis zdrowotnych to ubezpieczenia grupowe – mówi Adam H. Pustelnik, prezes towarzystwa ubezpieczeniowego Signal Iduna, oferującego w ramach polis m.in. opiekę szpitalną. Większość, bo

85 proc., klientów korporacyjnych Signal Iduna to firmy zatrudniające powyżej 100 osób. Ale już Allianz przyznaje, że większość klientów stanowią małe i średnie firmy.

Na rzecz wyboru polis działają m.in. zapychające się sieci abonamentowe. Ubezpieczyciele w umowach gwarantują termin wykonania usług np. w ciągu siedmiu dni i podpisują umowy nie tylko z dużymi sieciami, ale i z prywatnymi gabinetami z całego kraju, także tymi wybieranymi przez samych klientów.

Coraz więcej firm ubezpieczeniowych i abonamentowych wprowadza produkty szyte na miarę pod wiek, płeć pracowników czy związane z ewentualnymi chorobami zawodowymi. – Inną ofertę wybierają właściciele firm usługowych, produkcyjnych, a inną np. ci, którzy zatrudniają więcej kobiet – wyjaśnia Pustelnik.

Ale oferty na miarę szykują też sami [link=http://kariera.pl/praca]pracodawcy[/link]. Kompania Piwowarska stworzyła konkurencyjny mikrorynek usług dla swoich pracowników i ich rodzin. Od dwóch lat działa tam Rodzinny Pakiet Medyczny KP, gdzie do wyboru jest trzech operatorów medycznych: CM LIM, Lux Med, Medicover. – Pod koniec zeszłego roku przeprowadziliśmy ocenę pakietu oraz operatorów medycznych, by jeszcze lepiej dopasować ofertę do potrzeb pracowników. Aż

90 proc. zatrudnionych deklarowało, że są zadowoleni lub bardzo zadowoleni – mówi Agnieszka Żmuda-Kleśta, kierownik ds. wynagrodzeń w KP.