Problem dotyczy zarówno wypłacania zaliczek na realizację e-projektów, jak i zapłaty za już zrealizowane części (etapy) inwestycji. W większości autorami pomysłów na biznes w sieci są młodzi przedsiębiorcy. To przede wszystkim do nich kierowane są dotacje na start w e-biznesie (działanie 8.1 „Innowacyjnej gospodarki”). Zwykle nie dysponują oni wystarczającymi środkami na realizację projektów, dlatego korzystają z udogodnienia w postaci zaliczek. A nawet gdy są w stanie sfinansować np. jeden czy dwa etapy projektu, to są żywotnie zainteresowani, aby pieniądze po złożeniu wniosku o płatność jak najszybciej do nich wróciły. W przeciwnym razie muszą się posiłkować kredytami, co zwiększa koszty realizacji projektów. Niestety, nie zawsze pieniądze wracają do nich tak szybko, jak tego oczekują.

[wyimek][b]320 mln zł[/b] to budżet trwającego do 30 września konkursu na e-dotacje [/wyimek]

W skrajnych przypadkach dochodzi do konfliktu, którego rozstrzygnięciem musi się zająć sąd. Tak stało się w przypadku Fundacji Przedsiębiorczości Akademickiej z Poznania, która pozwała PARP za nieterminową (w jej ocenie) wypłatę zaliczek. Jednak urzędnicy PARP zapewniają, że problem nie polega na opieszałości agencji, gdyż ta zlecenia płatności dotyczące e-dotacji realizuje terminowo. – Jeśli w ogóle można mówić o opóźnieniach w realizacji płatności, to wynikają one głównie z faktu, że dokumenty składane przez przedsiębiorców zawierają często nieścisłości i wymagają wyjaśnień – tłumaczy Dariusz Wojtaszek, rzecznik PARP. Agencja jest zresztą drugim podmiotem, który sprawdza wnioski o płatność. Przedsiębiorcy składają je bowiem w regionalnych instytucjach finansujących (RIF).

Zdaniem Marka Dworaka, prezesa firmy Open Horizon, która otrzymała dotację na projekt „Multimedialna Platforma Szkoleniowa Open Horizon”, to właśnie one (w jego przypadku Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego) nad wyraz długo i szczegółowo sprawdzają wnioski o płatność od firm. – Odnoszę wrażenie, że instytucje rządowe zmierzają do tego, aby te projekty nie były zrealizowane lub aby przedsiębiorcy, którzy będą w stanie realizować je mimo trudności, domagali się zwrotu kosztów związanych z finansowaniem projektu na drodze sądowej.

Inaczej widzą to urzędnicy. – W Wielkopolskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości nie zdarzyło się, abyśmy nie dochowali terminów. Weryfikacja wniosku o płatność pośrednią lub końcową może być jednak długa. Po jego złożeniu przez przedsiębiorcę mamy 21 dni na weryfikację. Jeśli wykryjemy błędy, to firma ma siedem dni na poprawki. Następnie my dziesięć dni na ponowną weryfikację i jeśli znowu wkradną się błędy, firma kolejne siedem dni na ich korektę – tłumaczy Tomasz Lewandowski, dyrektor Regionalnej Instytucji Finansującej w Poznaniu. Dodaje, że zdarza się, iż w sprawie jednej płatności wysyłane są trzy – cztery pisma z prośbą o uzupełnienia. Jak łatwo policzyć, może to trwać kilka tygodni, natomiast w wyjątkowych sytuacjach wymagających wielokrotnego uzupełniania dokumentów nawet miesiące. – Na koniec wniosek wysyłamy do PARP, która weryfikuje jedynie wystawioną przez nas rekomendację płatności. Standardowo procedura trwa 40 dni, ale na skutek wielokrotnych korekt bardzo się wydłuża – wyjaśnia Lewandowski. Wskazuje też, że inną przyczyną długiego oczekiwania na pieniądze może być konieczność wprowadzenia zmian do kontraktu, jeśli przedsiębiorca realizuje projekt niezgodnie z umową o dofinansowanie. Wtedy umowę trzeba aneksować, a z wnioskiem o aneks musi wystąpić sam przedsiębiorca. Najczęściej w takich sytuacjach konieczne jest wstrzymanie wniosku o płatność aż do momentu zatwierdzenia aneksu do umowy. Dość często zdarza się także, że przedsiębiorcy sami wnioskują o wydłużenie terminu na złożenie poprawek do wniosku o płatność, co również powoduje, że ostateczny termin rozliczenia znacząco się wydłuża. W wielu przypadkach długi okres weryfikacji wniosku nie wynika więc z chęci czy niechęci pracowników RIF czy PARP, lecz jest następstwem zasad programu oraz sposobu realizacji projektu. A jak podkreśla Małgorzata Małek, kierownik Regionalnej Instytucji Finansującej w Małopolsce, proces oceny wniosków o płatność w całym kraju wygląda podobnie. Przypomina też, że liczba złożonych wniosków o dotacje z działania 8.1 „Innowacyjnej gospodarki”, a następnie umów o dofinansowanie, przerosła wszelkie prognozy. – W tym momencie wszyscy znajdujemy się w szczytowej fazie realizacji projektów z pierwszych naborów, stąd kumulacja wniosków o płatność – dodaje Małek.