Do tej pory rosyjskie taryfy były jednymi z najdroższych w Europie.
Latem tego roku głośna stała się sprawa jednej z pracownic agencji nieruchomości z Moskwy, która podczas pobytu w Egipcie wygadała przez komórkę 522 tys. rubli (48 tys. zł).
Teraz ma się to zmienić. Dziś szef Federalnej Służby Antymonopolowej zapewnił dziś premiera Putina, że operatorzy obniżą od 1 grudnia taryfy roamingowe o 25-50 proc. na rozmowy i 75 proc. na sms, a na internet do 80 proc.
Sami operatorzy na razie tego nie potwierdzają. Vimpelcom ogłosił obniżenie stawek za minutę rozmowy z krajów WNP o 30 proc. (do 34 rubli/min czyli 3,4 zł). Sms potaniał o 50 proc. do 9,5 rubla (88 gr); a przesył 20 kB internetu do 6 rubli (55 gr).
W MTS będzie to odpowiednio 33 ruble i 7,5 rubla/sms, ale tylko z 5 krajów WNP (Ukraina, Białoruś, Armenia, Uzbekistan i Turkmenia). W spółce Magafon na razie w ogóle nie podano poziomu obniżek.