Firmy inwestują w auta

Polscy przedsiębiorcy najczęściej wybierają skodę octavię. Renault zwycięża w rankingu marek z kratką. Najdroższymi autami jeżdżą szefowie małych firm. W korporacjach jest większa skromność – wynika z raportu „Rz” i instytutu Samar

Publikacja: 25.11.2010 01:57

Zarejestrowane w Polsce samochody osobowe w wieku do 10 lat

Zarejestrowane w Polsce samochody osobowe w wieku do 10 lat

Foto: Rzeczpospolita

Wśród 4,8 mln zarejestrowanych w Polsce samochodów osobowych w wieku do dziesięciu lat prawie 865,7 tys. to auta firmowe. Należą do przedsiębiorstw lub osób prowadzących działalność gospodarczą. W całości rynku to mniej niż jedna piąta, ale ten udział systematycznie rośnie.

Obecny rok jest wyjątkowy: przedsiębiorcy kupią więcej nowych aut niż osoby prywatne. To dobrze, bo firmy odmładzają rynek. Wśród aut służbowych najwięcej (ponad 45 proc.) to samochody z lat 2007 – 2009.

[srodtytul]Z kratką i bez[/srodtytul]

Ze statystyk wynika, że niekwestionowanym nr 1 służbowych aut jest Skoda. Ta czeska marka jest zresztą liderem sprzedaży wszystkich nowych aut osobowych na polskim rynku. Wśród ogółu samochodów rejestrowanych na firmy (wliczając kratki) stanowi 10,8 proc. aut – prawie 93,5 tys. sztuk.

Tuż za nią znalazł się Ford – 10,5 proc., czyli 90,8 tys. sztuk, a na trzecim miejscu ulokowała się Toyota – 9,5 proc. rynku i 82,5 tys. aut. Pierwszą dziesiątkę służbowego rankingu zamyka Mercedes z udziałem 2,6 proc. i liczbą 22,2 tys. samochodów używanych przez firmy i prywatnych przedsiębiorców.

W autach bezkratkowych ranking układa się nieco inaczej: prowadzi Toyota przed Skodą, Fordem, Oplem i Volkswagenem. Tu na dziesiątym miejscu znalazło się Audi. Z kolei w kratkach prowadzi Renault przed Skodą i Citroenem.

Auta z kratką, czyli z homologacją ciężarową, to duża część firmowego rynku. A dokładniej – przeszło jedna trzecia (ponad 331 tys. – 38,2 proc.). I w porównaniu z poprzednimi latami szybko ich teraz przybywa, bo kratka (a wraz z nią odliczenie VAT) z końcem roku ma zniknąć.

W ubiegłym miesiącu zarejestrowano 8898 takich aut, o 28,8 proc. więcej niż we wrześniu. W październiku auta z homologacją ciężarową stanowiły już przeszło jedną trzecią wszystkich (firmowych i prywatnych) rejestrowanych nowych samochodów osobowych. A w ciągu dziesięciu miesięcy tego roku – ponad jedną czwartą tego rynku.

[srodtytul]Od octavii do BMW[/srodtytul]

W rankingu służbowych modeli prowadzi klasa niższa średnia: pierwsza jest skoda octavia, następnie ford focus, opel astra, skoda fabia i citroen berlingo.

Podobne modele, choć w nieco innej kolejności, występują w rankingu aut prywatnych: na czele jest opel astra, za nim skoda fabia, fiat seicento, volkswagen passat i ford focus.

Prawie jedna dziesiąta wszystkich aut rejestrowanych na firmy to samochody marek premium, np. Mercedes, BMW, Audi, Volvo. W ostatnim czasie „okratkowane” luksusowe auta kupują przede wszystkim indywidualni przedsiębiorcy. Wybierają drogie modele, na których dzięki odliczeniu VAT można skorzystać najwięcej: mercedes klasy M, BMW X5.

Ale w dużych firmach udział kratki w ostatnich latach spadał. Jednym z powodów jest mniejsza funkcjonalność auta i spadek ceny przy późniejszej odsprzedaży.

Kto czym jeździ? Przykłady otrzymaliśmy z Europejskiego Funduszu Leasingowego: prezesi i wiceprezesi dużych korporacji preferują mercedesy klasy E, BMW serii 5, X5, audi A6. Szefowie spółek zależnych – np. volvo V70 lub skodę superb. Dyrektorzy – BMW X3, citroena C5, opla insignię, forda mondeo – głównie modele w wersji kombi.

Ale zwyczaje międzynarodowych korporacji są inne niż w mniejszych firmach. – Obserwujemy, że prezesi małych spółek często mają droższe samochody niż szefowie wielkich korporacji – mówi Krzysztof Kaszub, dyrektor Departamentu Administracji EFL.

Bardzo drogie samochody jeżdżą także w firmach z prywatnym polskim kapitałem. Tam szef wsiada np. do audi A8, mercedesa klasy S, bentleya continentala albo dużych i zwracających uwagę aut typu SUV – porsche cayenne, BMW X6 czy audi Q7.

[wyimek]865,7 tys. zarejestrowanych aut do 10 lat to samochody służbowe [/wyimek]

– Korporacje mają swoje reguły gry, które nie pozwalają się zbytnio rzucać w oczy. Korzystają z aut bardziej neutralnych, podczas gdy w firmach prywatnych nie ma takich ograniczeń – mówi Leszek Pomorski, prezes ING Car Lease Polska. Z kolei firmy dbające o środowisko będą wybierać modele z niską emisją CO2.

[srodtytul]Diesel górą[/srodtytul]

Gdyby zajrzeć pod maski aut firmowych, okaże się, że większość to diesle – 55,9 proc. (w autach prywatnych niecałe 40 proc.). Przy intensywnej eksploatacji i na długich trasach okazują się bardziej ekonomiczne.

Ale dotychczasowe preferencje mogą się wkrótce zmienić. – Ze względu na malejące różnice między cenami obu rodzajów paliw zakupy aut z silnikami benzynowymi będą systematycznie rosły. Ponadto te ostatnie są coraz bardziej oszczędne, a diesle i ich obsługa będą droższe z powodu wprowadzenia nowych norm czystości spalin – tłumaczy Kazimierz Żytkowicz, diler Forda, dyrektor zarządzający firmy Wikar.

Poza dieslem i benzyną nie ma już w firmach praktycznie nic. Minimalny udział – zaledwie dwie setne procenta – mają samochody na gaz CNG lub LPG. Na firmy zarejestrowanych jest na razie tylko 14 aut elektrycznych, choć z pewnością będzie ich przybywać.

Przeszło jedna trzecia aut firmowych (297 tys.) zarejestrowana jest w województwie mazowieckim. Natomiast najmniej samochodów służbowych jeździ w województwie lubuskim - zaledwie około 13 tysięcy (1,5 proc.).

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora, [mail=a.wozniak@rp.pl ]a.wozniak@rp.pl [/mail][/i]

[ramka][srodtytul]Opinia: [/srodtytul]

[b]Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar[/b]

Auta firmowe stanowią co prawda tylko 18 proc. wszystkich zarejestrowanych samochodów osobowych w wieku do 10 lat, ale ten udział systematycznie rośnie. W statystykach tegorocznej sprzedaży przekracza już 50 proc. Zwiększa się także zainteresowanie przedsiębiorców finansowaniem aut przez firmy leasingowe oraz sektor car fleet management. Już przeszło 40 proc. samochodów firmowych jest użytkowanych właśnie na tej zasadzie. Auta klasy premium to tylko jedna dziesiąta całości firmowego parku. Liczba aut z kratką w tym segmencie jest niewielka. Co prawda obecność kratki w drogich i prestiżowych samochodach niektórych dziwi, ale trzeba zaznaczyć: są to przecież samochody odpowiadające obowiązującym dziś przepisom. A jeśli można wstawić kratkę do czteroosobowego fiata pandy, to dlaczego nie można zrobić tego samego w BMW X6 lub w porsche cayenne? To tylko kwestia możliwości finansowych firmy. Samochód jest bowiem w firmie nie tylko środkiem transportu, ale pozostaje także wyznacznikiem prestiżu. [/ramka]

Wśród 4,8 mln zarejestrowanych w Polsce samochodów osobowych w wieku do dziesięciu lat prawie 865,7 tys. to auta firmowe. Należą do przedsiębiorstw lub osób prowadzących działalność gospodarczą. W całości rynku to mniej niż jedna piąta, ale ten udział systematycznie rośnie.

Obecny rok jest wyjątkowy: przedsiębiorcy kupią więcej nowych aut niż osoby prywatne. To dobrze, bo firmy odmładzają rynek. Wśród aut służbowych najwięcej (ponad 45 proc.) to samochody z lat 2007 – 2009.

Pozostało 92% artykułu
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji