Przypomina, że i nowy model Chevroleta Aveo będzie miał silnik z polskiej fabryki GM w Bielsku. A Nick Reilly, prezes General Motors Europe i jednocześnie szef Opla, zapytany o plany wobec fabryki w Gliwicach mówi: Będę się starał jak najszybciej zwiększyć tam produkcję tak, żeby lepiej wykorzystać moce.
Kluczowy dziś model Opla, Astra IV produkowana w Gliwicach, ma być eksportowany na nowe rynki, w tym do Ameryki Płd.
Reilly nie ukrywa, że ma w planach kolejne modele dla Gliwic. – Na razie jednak jest zbyt wcześnie, aby ujawnić, jakie – zastrzega. – Chcę powiedzieć tylko, że będziemy mieć swoje auta we wszystkich segmentach rynku. Zastąpimy Agilę, wprowadzimy do produkcji małe auta. Tu właśnie widzę rolę dla Gliwic, przy jednocześnie zmniejszającym się udziale fabryki w Bochum. Rok 2011 nie będzie dobry dla europejskiej motoryzacji. Nadal rynek na kontynencie będzie pod presją. Ale jest to właściwy moment na przygotowanie nowych planów produkcji.
Sergio Marchionne, prezes Fiata i Chryslera, oburza się na sugestie, że to względy polityczne zadecydowały o umieszczeniu produkcji nowej pandy nie w Tychach, ale w Pomigliano d’Arco pod Neapolem. Polskie zakłady Fiata otrzymały w to miejsce najnowszy model Lancii Ypsilon, auta z segmentu B.
– Od sukcesu Ypsilona zależy przyszłość marki Lancia – mówił „Rz” Marchionne. – To auto musi być doskonałe pod każdym względem. A już wiemy, że połączenie włoskiej stylistyki i polskiej jakości daje najlepsze efekty. Czym byłaby „500”, gdyby nie była tak perfekcyjnie wykonana? – podkreśla. I dodaje: na początek chcemy produkować trochę ponad 100 tys. Ypsilona rocznie. Ale ta produkcja się zwiększy. I będą kolejne modele dla fabryki w Tychach.
Zapytany o kłopoty we Włoszech i inne ewentualne plany awaryjne, gdyby wynik głosowania w fabryce Mirafiori pod Turynem okazał się negatywny, odpowiada: – Mam nie tylko plan B, ale i C, i D. I nie pytany mówi: – Tychy są tam wysoko.