Z przeprowadzonego 7 lutego badania wywiadowni gospodarczej D&B Poland wynika, że spośród niemal 270 tys. przeanalizowanych firm aż 54 proc. jest w złej lub bardzo złej kondycji finansowej. Pozostałe 46 proc. – w dobrej i bardzo dobrej, a w ciągu roku (poprzednia edycja badania to marzec 2010 r.) odsetek ten prawie się nie zmienił.
– W ciągu ostatnich 12 miesięcy obserwujemy stabilizację i niewielką poprawę. W porównaniu z marcem 2010 r. odnotowaliśmy spadek o 1 pkt proc. wśród przedsiębiorstw w bardzo złej kondycji finansowej i taki sam wzrost wśród firm w kondycji dobrej – wyjaśnia Tomasz Starzyk z D&B.
Fatalnie wygląda sytuacja w branży budowlanej, która już w zeszłym roku była w tarapatach. I nic dziwnego, skoro przez cały 2010 r. kwota opóźnionych płatności oraz zaległości w tej branży przekroczyła 2 mld zł.
Najgorzej rzecz się ma z producentami odzieży – aż 73 proc. z nich jest w fatalnej kondycji, o 2 pkt proc. więcej niż rok temu. Niewiele lepiej jest w wypadku producentów żywności oraz wyrobów chemicznych.
Dla ekonomistów dane nie są zaskoczeniem. – Trudno oczekiwać znaczącej poprawy, czasu wymaga choćby dostosowanie się do wyższych podatków, na przykład VAT. Tego typu zjawiska często stają się, niestety, impulsem do przechodzenia do szarej strefy – mówi Andrzej Sadowski, ekonomista z Centrum im. Adama Smitha.