Spółka, która 18 marca wejdzie do WIG20, jest największym producentem oleju słonecznikowego na Ukrainie. – Jesteśmy blisko przejęcia aktywów w Rosji. Transakcja może być zrealizowana w pierwszej połowie roku – mówi „Rz" Patrick Conrad, dyrektor ds. relacji inwestorskich i rozwoju biznesu Kernela.
Nie zdradza ani nazwy, ani wartości przejmowanej spółki. Wiadomo, że chodzi o producenta oleju roślinnego, który nie ma własnych gospodarstw rolnych. Przejęcie w Rosji ma kosztować spółkę mniej niż ubiegłoroczny zakup firmy Allseeds, jej największego konkurenta. Za kontrolę nad spółką z Ukrainy Kernel zapłacił około 200 mln zł. Po jej przejęciu holding zdominował ukraiński rynek produkcji oleju słonecznikowego. Teraz na kolejne przejęcie nad Dnieprem mógłby się nie zgodzić tamtejszy urząd antymonopolowy.
Władze Kernela spojrzały więc w kierunku swoich wschodnich sąsiadów. – Rosyjski rynek jest dla nas interesujący ze względu na jego rozmiar i brak dużych międzynarodowych graczy. Chcemy zdobyć mocną pozycję w Rosji i brać udział w konsolidacji branży – zapowiada Conrad. Dodaje, że po pierwszym roku działania w tym kraju wynik EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) rosyjskiej spółki powinien wynieść 10 – 15 mln dol (29 – 43 mln zł). W tym roku obrotowym (kończy się 30 czerwca) cały holding ma mieć 300 mln dol. zysku EBITDA.
Oprócz transakcji w Rosji Kernel chce w ciągu kilku miesięcy kupić port w Ukrainie. Obecnie ma już dwa terminale w Nikołajewie i Ilczewsku, z których wywożone są zboże, olej i inne produkty żywnościowe. Na kolejny planuje wydać około 130 mln dol.
– Pieniądze na tę transakcję będą pochodzić ze środków własnych oraz częściowo z finansowania dłużnego – wskazuje Conrad.