Z naszych informacji wynika, że Eugeniusz Jasikowski, główny udziałowiec spółki Magro International (kontroluje 60 proc. udziałów), największego gracza na rynku samochodowym południowo-zachodniej Polski, domaga się od KPI Polska (ma 40 proc. udziałów w Magro) wywiązania się z umowy inwestycyjnej i wykupu większości posiadanych przez niego udziałów. KPI Polska, choć w minionym roku uzyskała zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na przejęcie kontroli nad Magro, nie decyduje się jednak na finalizację transakcji. Jak ustaliliśmy, Jasikowski, zniecierpliwiony zachowaniem kontrahenta, skierował sprawę do paryskiego arbitrażu, domagając się ok. 100 mln zł.
KPI Polska, kontrolowana przez Kulczyka i rodzinę Pon, holenderskich potentatów w handlu samochodami, jest właścicielem Kulczyk Tradex, importera samochodów Volkswagena do Polski, oraz KPI Retail, szóstego, według danych za 2009 r. gracza na rynku dystrybucji samochodów . Z połączenia KPI Retail i Magro powstałaby grupa zdolna zagrozić liderowi rynku Polskiej Grupie Dealerów.
Co stoi na przeszkodzie sfinalizowania transakcji? W piątek nie udało się nam uzyskać komentarza od Mariusza Nowaka, członka zarządu KPI Polska. Z kolei Artur Lauer, p.o. prezesa Magro, oświadczył, że obowiązuje go tajemnica handlowa. Na rynku mówi się o dwóch możliwych powodach wstrzymania transakcji. Pierwszy to cena. W ostatnich latach Magro zwiększyło przychody z ok. 150 mln zł w 2006 do około 300 mln zł w 2009 i 2010 r. Zysk operacyjny wzrósł do 15 – 20 mln zł w ostatnich dwóch latach. Jeżeli cena uzależniona jest od wyników spółki, mogła się ona okazać za wysoka dla KPI. Inna z hipotez jest związana z plotkami na temat zmiany strategii Volkswagena. – Głoszą, że Volkswagen byłby zainteresowany wykupieniem Kulczyk Tradex i samodzielnym wejściem na polski rynek. Może w tej sytuacji Kulczyk nie jest już tak mocno zainteresowany inwestycjami w sieć dilerską?