marki sklepów wypchną innych z rynku

Wzrost cen napędza klientów tańszym markom sieci handlowych

Publikacja: 28.03.2011 03:59

Siedziba Unileveru, który zrezygnował w 2000 roku z 1,2 tys. marek

Siedziba Unileveru, który zrezygnował w 2000 roku z 1,2 tys. marek

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

 

Ponad połowa konsumentów na świecie (także w Polsce) przyznaje, że w okresie gospodarczego spowolnienia kupowała więcej tańszych produktów pod marką własną sklepów. W dodatku dziewięciu na dziesięciu zapowiada, że nadal będzie to robić nawet przy lepszej koniunkturze – wynika z najnowszych badań firmy Nielsen.

Ofensywa marketów

Jak prognozują jej eksperci, ofiarami tego trendu będą małe i średnie marki – wypychane z rynku przez tzw. private labels, czyli marki detalistów.

– Private labels będą coraz większym zagrożeniem dla marek producentów. Ich rynkowe udziały prawdopodobnie wciąż będą rosły, zostawiając coraz mniej miejsca na masowe, niedrogie marki – te, które niczym specjalnym się nie wyróżniają – twierdzi Marek Staniszewski, wiceprezes agencji Young & Rubicam. Nie powinno to natomiast podkopać pozycji najsilniejszych marek, które zbudowały sobie silny związek emocjonalny z konsumentami. – Ludzie mają skłonność do przepłacania za coś, co jest unikalne, oryginalne. Obserwujemy często paradoksy polegające na celowym kupowaniu droższych produktów, by np. podarować sobie chwilę przyjemności – twierdzi Staniszewski.

– Rynkowy lider oraz marki numer dwa i trzy nie ucierpią, ale w niektórych kategoriach mamy przecież po kilkadziesiąt, a czasem nawet 100 marek. Ta drobnica z 1 – 2-procentowym udziałem w rynku jest poważnie zagrożona konkurencją marek sieci handlowych – potwierdza Jacek Kall, specjalista od zarządzania marką z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

– Będą przetasowania. Ucierpią najsłabsi, czyli mali, choć niekoniecznie najgorsi, bo duże masowe marki bronią się wielką skalą produkcji i wielkimi budżetami reklamowymi – przewiduje Jarosław Filipek, prezes firmy doradczej CODES Strategie.

Czas czyszczenia portfeli

Jego zdaniem rosnąca konkurencja private labels powinna skłonić polskie firmy do porządkowania oferty; to dla nich doskonała okazja, by przeprowadzić audyt marek i usunąć te najmniej rentowne i perspektywiczne. W rezultacie wzrosną marże, które obniża duża liczba mało rentownych brandów.

Spektakularne akcje czyszczenia portfeli marek mają za sobą globalne koncerny; Unilever w 2000 r. zmniejszył ich liczbę z 1600 do 400, które zapewniały trzy czwarte sprzedaży i 92 proc. zysków. W pierwszych latach tego stulecia o tysiąc pozycji ograniczył swój markowy portfel Procter & Gamble.

1,2 tys. z tylu marek zrezygnował w 2000 roku Unilever

W Polsce firmy rzadko decydują się na takie operacje. – Nie ma jeszcze świadomości, że lepiej mieć pięć mocnych marek niż 50 takich sobie. Polskim firmom trudno przychodzi pożegnanie z marką, która ma 0,2 proc. rynku. Nie wiedzą, że utrzymując ją, mogą więcej stracić, niż zyskać – mówi Jacek Kall.

Większe porządki przeprowadziła dwa lata temu firma cukiernicza Jutrzenka, która zmniejszyła liczbę swych marek i wspiera tylko kilka strategicznych. Nie podała jednak skali cięć. Przyznają się też do nich firmy tytoniowe. Np. British American Tobacco przez ostatnie półtora roku wycofał z oferty ponad 35 wariantów papierosów. Do kilku kluczowych marek ograniczył też ofertę w Polsce jego rywal JTI.

Giełdową spółkę kosmetyczną Miraculum (dawniej Kolastynę) do czyszczenia portfela marek zmusiły poważne problemy finansowe. Samo usunięcie nierentownych brandów nie wystarczy zresztą w rywalizacji z markami własnymi sklepów.

Zdaniem Jacka Kalla jedyny sposób, by w niej wygrać, to stałe poszukiwanie innowacji. – Marki własne sieci handlowych wchodzą tam, gdzie produkty są bardzo podobne i mało reklamowane – podkreśla. – Producenci mogą i powinni konkurować z markami sieci handlowych poprzez innowacyjne pomysły. Warto stale eksperymentować, tym bardziej że na tym polu rodzime firmy mogą wygrać z globalnymi, które nie są tak szybkie i dynamiczne - mówi Marek Staniszewski.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.blaszczak@rp.pl

Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?