- Na razie czekamy na podjęcie negocjacji w Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego 23 maja - mówi „Rz" Piotr Szereda, rzecznik jastrzębskich związkowców. - Termin negocjacji nie został jeszcze przez wszystkie strony rozmów potwierdzony.
Tymczasem minister skarbu Aleksander Grad powiedział wczoraj w Katowicach, że jego zdaniem negocjacje nie są koniecznie, bo wszystkie punkty sporne zostały uzgodnione. Chodzi m.in. o podział akcji pracowniczych dla uprawnionych i nieuprawnionych oraz władztwa korporacyjnego, które państwo zachowa w JSW.
- Nie można zawierać umów trójtronnych, które są oczywiste i wynikają wprost z dokumentów - powiedział minister. I apelował o nieeskalowanie żądań. - Minister zepsuł już BGŻ, więc może wystarczy - mówi Szereda. - W referendum ponad 90 proc. załogi powiedziało "nie" dla debiutu JSW - przypomina.
Punktem spornym w JSW jest jeszcze 10 proc. podwyżki. A związkowcy zwracają uwagę, że skoro w Kompanii Węglowej udało się dojść do porozumienia w sprawie podwyżek o 7 proc. w skali roku, w JSW tym bardziej powinno być to możliwe (sytuacja finansowa JSW jest lepsza niż Kompanii). Spółka wyceniana przez „Rz" na ok. 12,5 mld zł ma zadebiutować na GPW 6 lipca.