Główny eksporter węgla w kraju rozważa samodzielny debiut giełdowy lub współpracę z Kompanią Węglową, największą spółką górniczą w Unii Europejskiej.
Kolejny plan eksportera węgla się nie powiódł. Najpierw nie udało się przejąć producenta maszyn, Remagu, teraz nie dojdzie do połączenia z Katowickim Holdingiem Węglowym, choć Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki nadzorujący górnictwo, nie ogłosił jeszcze zakończenia projektu.
Mało tego, wicepremier w Katowicach podkreślał w ubiegłym tygodniu, że jest teraz dobry czas na zmiany.
– To dobry moment, żeby zrobić sensowne przegrupowanie aktywów, które pozwoli lepiej wykorzystać zasoby i skuteczniej poprowadzić firmy – mówił Pawlak pytany, czy skłania się do decyzji o powiązaniu obu spółek.
Tyle że mówił to przed spotkaniem z zarządami Węglokoksu i KHW oraz związkowcami holdingu, którzy sprzeciwiają się fuzji. Fuzji, którą popierają za to centrale związkowe domagające się połączenia Węglokoksu, KHW i Kompanii Węglowej.