– W 2013 r. prawdopodobnie będziemy mieli coś nowego – oznajmił wczoraj dyrektor fabryki Fiata w Tychach Zdzisław Arlet. Jutro do salonów trafia najnowsze auto z tyskiego zakładu – nowej generacji lancia ypsilon. To czwarty model auta – obok pandy, fiata 500 i forda ka, jakie zjeżdżają teraz z taśm montażowych.
Tajemnicze "coś" uzupełniłoby produkcyjną lukę, bo taka już powstaje po decyzji o wytwarzaniu nowej pandy nie w Tychach, ale we Włoszech. Obecna "tyska" panda na pewno będzie produkowana jeszcze w przyszłym roku. Potem mógłby ją zastąpić nowy model.
Informację o możliwości wprowadzenia do produkcji w 2013 roku nowego auta nieoficjalnie potwierdzają już niektórzy poddostawcy fabryki. Na pewno byłby to samochód mały, produkowany na dużą skalę. W takiej roli tyska fabryka doskonale się sprawdziła. W 2009 roku wyprodukowała ponad 600 tys. aut i jest uznawana za najlepszy zakład Fiata na świecie. Na jednej linii równocześnie powstają tu trzy modele samochodów, czwarty jest przygotowywany. W samego ypsilona zainwestowano w zakładzie 303 mln euro. W spawalni, jednym z najważniejszych elementów ciągu produkcyjnego, pracuje już blisko tysiąc robotów. Dziennie produkowanych jest obecnie ponad 2 tys. aut.
Pytany o przyszły model prezes Fiat Auto Poland Enrico Pavoni nabiera wody w usta. Ale przyznaje, że od momentu podjęcia decyzji o rozpoczęciu produkcji nowego samochodu do jej faktycznego rozpoczęcia wystarczy już tylko rok. Pewne jest natomiast, że uruchomienie kolejnej nowej produkcji – w ciągu ostatnich lat w Tychach pojawiły się trzy nowe modele: Fiat 500, Ford Ka oraz Ypsilon – na czas dostosowania zakładu spowolniłoby produkcję obecną.
Tymczasem FAP, w przeciwieństwie do gliwickiej fabryki General Motors Manufacturing Poland oraz zakładów Volkswagen Poznań, już od dłuższego czasu traci udział w polskim rynku. Co prawda, pozycja firmy jako niekwestionowanego lidera w produkcji aut w Polsce jest niezagrożona, ale pomiędzy styczniem a końcem maja liczba opuszczających fabrykę samochodów zmalała o prawie 15 proc., do 226,4 tys. sztuk. Udział zaś w rynku skurczył się o 7,6 proc. i obecnie wynosi 58,5 proc. Gdy Opel zdobywa rynek nową astrą, a Volkswagen nowym caddy i zwiększonym popytem na auta dostawcze, o spadku Fiata zadecydował głównie słabszy popyt na małe auta na najważniejszych dla FAP rynkach włoskim i niemieckim.