SABMiller, drugi co do wielkości producent piwa na świecie, nadal próbuje przejąć grupę Foster kontrolującą ok. 50 proc. australijskiego rynku piwa. Jego oferta warta 10 mld dol. została ostatecznie w czerwcu odrzucona przez jej zarząd, którego zdaniem jest za niska.
Zarząd Fostera nie chciał nawet negocjować wyższej ceny, dlatego teraz SABMiller postanowił zwrócić się z ofertą bezpośrednio do akcjonariuszy. Obecnie ogłoszona opiewa na taka samą kwotę – czyli 4,9 dol. australijskiego za akcję. Jednak na zamknięciu wczorajszej sesji walory Fostera rynek wyceniał na 4,96 dol. Dlatego zdaniem większości analityków trudno uznać ją za specjalnie atrakcyjną. Dodatkowo przy obecnych zawirowaniach na światowych rynkach akcjonariusze nie chcą pozbywać się akcji, zwłaszcza w tak atrakcyjnych aktywach jak Foster. Jest to też nie najlepszy moment na tak duże zadłużanie się SABMillera, który transakcję ma w dużej części sfinansować kredytem.
11,7 mld dol SABMiller chce zapłacić (wraz z długiem) za Fostera
Zgodnie z australijskim prawem spółka ma teraz dwa miesiące na ogłoszenie formalnego wezwania na akcje. Doliczając zadłużenie spółki, transakcja warta jest 11,7 mld dol. Może to być drugie co do wielkości w historii przejęcie na rynku piwnym. Znacznie więcej, bo aż 52 mld dol., InBev zapłacił za Anheuser-Busch.
Koncern z RPA już od dawna ma licencję na produkcję piwa pod marką Foster's, ale tylko w USA. Na rynku europejskim wyprzedził go odwieczny rywal, czyli Heineken.