Niepewne inwestycje armii

Hity polskiej zbrojeniówki zdominowały XIX Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach. Producenci liczą na zyski z nowych zamówień, ale armia nie zapowiada dużych inwestycji. Niepewny jest też los największych przetargów na samoloty szkoleniowe i helikoptery

Publikacja: 06.09.2011 13:00

Do moździerzy Rak elektronikę dostarcza firma WB Electronics

Do moździerzy Rak elektronikę dostarcza firma WB Electronics

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Na stoiskach czołowych producentów samolotów i śmigłowców panowała niepewność. Nie jest bowiem jasne, czy po wyborach nowa ekipa utrzyma zamówienia np. na samoloty szkoleniowe LIFT i helikoptery, które miały przysporzyć zwycięzcom przetargów miliardowych zysków.

Czekając na przetargi

Nowy minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak nie obiecywał tym razem wielomilionowych inwestycji. Zapewnił jedynie, iż MON wesprze producentów polskiej broni w eksporcie ich wyrobów. Poruszenie wywołał zaś minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, mówiąc, że kiedy był szefem resortu obrony, w MON panowała opinia, iż największym wrogiem armii jest minister finansów.

Sikorski fotografował się na pokładzie śmigłowca Black Hawk produkowanego przez Sikorsky Aircraft w PZL Mielec. Prezes firmy Janusz Zakręcki zapewniał, że jego spółka, która wyprodukowała już osiem helikopterów F-70I Black Hawk, może je zacząć dostarczać armii choćby jutro. Swoją ofertę w helikopterowym konkursie złożą też Włosi z AgustaWestland. W kuluarach niepewność brała jednak górę. Czy zamówienia na 26 śmigłowców pojawią się przed wyborami? Wątpliwości co do planów zakupowych MON rozwiewał wiceminister obrony Marcin Idzik. – W tym roku wojsko kupi sprzęt i usługi modernizacyjne za 5 mld zł. To inwestycje niezagrożone – oświadczył.

Śmigłowcowy konkurs ruszy zapewne po kampanii wyborczej. Nie ma jednak pewności, czy rozstrzygnięty zostanie wart 1,5 mld zł przetarg na samoloty szkoleniowe LIFT, największy dziś w armii. – Musimy mieć czas, aby przemyśleć założenia konkursowe po wnioskach komisji Millera – mówi wiceminister Idzik. Jego zdaniem październikowy termin zgłaszania ofert przesuwany już dwukrotnie jest ostateczny.

Naukowcy z biznesem

W uroczystości otwarcia kieleckich targów uczestniczyło wczoraj całe kierownictwo Europejskiej Agencji Obrony (EDA). Jej szefowa Claude-France Arnould namawiała do integrowania przedstawicieli przemysłów obronnych z obszaru UE. – Zwłaszcza w obecnej sytuacji, gdy nad Europą znów nadciągnął cień kryzysu, trzeba bronić unijnej konkurencyjności – podkreślała. Wiceszef EDA polski generał Adam Sowa mówi, że blokowane przez związkowców regulacje na rzecz otwartego rynku zamówień wojskowych nie spowodowały katastrofy. Przeciwnie, tam gdzie narodowe spółki postawiły na międzynarodową współpracę, przynosi ona namacalne korzyści. Polscy naukowcy m.in. z Wojskowej Akademii Technicznej i innowacyjne firmy włączone zostały do unijnych programów EDA. Pracują nad technologiami, które zwiększą ochronę żołnierzy na polu walki m.in. w Afganistanie, budują też bezzałogowe transportery dla sił lądowych.

W Kielcach widać na każdym kroku znaczny postęp w rozwoju nowych systemów uzbrojenia z państwowych i prywatnych polskich spółek. Bumar, największy holding obronny o przychodach na poziomie 3 mld zł, chwali się w Kielcach nowym bojowym wozem piechoty z włoską zdalnie sterowaną wieżą Oto Mellara kaliber 30 milimetrów. – Czekamy tylko na decyzje MON, aby rozwijać konstrukcję – przekonuje Edward E. Nowak, prezes Bumaru. Holding, który produkuje radary, sprzęt optyczny czy amunicję, konsekwentnie promuje swoją przeciwlotniczą tarczę Polski. Wczoraj w koncepcji tarczy doszło do przełomu. Umowę o współpracy przy jej tworzeniu podpisała rumuńska firma UTI Group, czołowy producent systemów obronnych i bezpieczeństwa.

Państwowe i prywatne

Wśród hitów kieleckiego salonu obronnego eksperci wskazują tradycyjnie artyleryjski oręż z Huty Stalowa Wola. W przyszłym roku do armii trafi 8 dalekosiężnych haubic Krab i kilkanaście towarzyszących im pojazdów. – Wszystkie elementy przyszłego modułu dywizjonowego Regina pochodzą z HWS i od polskich kooperantów – zapewnia Antoni Rusinek, wiceprezes huty.

– HSW to dziś ośrodek innowacji i artyleryjski światowej klasy – mówi Tomasz Hypki, sekretarz Krajowej Rady Lotnictwa i ekspert militarny. Jako pierwszy państwowy zakład otworzył się na współpracę z prywatnymi firmami. To wśród nich jest dziś na polskim rynku najwięcej spółek innowacyjnych. Obecnie zarówno do haubic, jak i ciężkich samodzielnych moździerzy Rak, HSW elektronikę i urządzenia łączności dostarcza prywatna spółka WB Electronics, zintegrowana już z gdyńskim Radmorem. To WBE rozdaje dziś karty na rynku wojskowych nowości. W Ożarowie i Gliwicach powstają systemy bezzałogowego rozpoznania, roboty lądowe czy najnowsze radiostacje.

XIX Międzynarodowy Salon Przemysłu  Obronnego w Kielcach zakończy się w czwartek.

Na stoiskach czołowych producentów samolotów i śmigłowców panowała niepewność. Nie jest bowiem jasne, czy po wyborach nowa ekipa utrzyma zamówienia np. na samoloty szkoleniowe LIFT i helikoptery, które miały przysporzyć zwycięzcom przetargów miliardowych zysków.

Czekając na przetargi

Pozostało 93% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca