Mn iejsze eksportowe zamowienia w motoryzacji i stali

Na razie mniejsze zamówienia eksportowe dostaje branża motoryzacyjna i dystrybutorzy stali. Pozostali – nie

Publikacja: 14.09.2011 03:08

Na razie mniejsze zamówienia eksportowe dostaje branża motoryzacyjna

Na razie mniejsze zamówienia eksportowe dostaje branża motoryzacyjna

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Choć tempo wzrostu eksportu hamuje, to część branż i firm tego nie czuje. – Kłopoty zapewne będą miały przedsiębiorstwa mocno sprzężone z zagranicznymi koncernami, spółkami matkami. Tak właściwie ich eksport to reeksport, a nie sprzedaż oryginalnych i samodzielnych produktów – tłumaczy Janusz Filipiak, prezes Comarchu, spółki działającej na rynku IT. – Pozostali, tak jak my, płacą wysoką cenę za utrzymywanie się i zdobywanie nowych rynków, ale nie odczuwamy zawirowań za granicą.

Ratunek w kraju?

– Być może jest tak, że spowolnienie zamówień zagranicznych najpierw odczują podmioty włączone w europejski cykl produkcyjny, a innych ono ominie, ale spora część naszych firm to właśnie spółki zależne – ocenia Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK. Jego zdaniem eksport w przyszłym roku będzie rósł w 3-proc. tempie.

Mniejsze zamówienia dostają już firmy produkujące wyroby ze stali. – Ale nasz podstawowy rynek eksportowy to Niemcy – przyznaje Andrzej Ciepela z Polskiej Unii Dystrybutorów Stali. Branża powinna mimo to zakończyć ten rok z dobrymi wynikami. – Ratuje nas duży popyt wewnętrzny, głównie wynikający z inwestycji infrastrukturalnych.

Nieco gorzej sytuacja wygląda w branży kosmetycznej. – O ile po kryzysie w 2009 r. nastąpił wyraźny spadek zamówień z zagranicy, o tyle teraz ograniczają je również kontrahenci krajowi. Obawiają się zwiększać zapasy w atmosferze niepewności – twierdzi Jarosław Cybulski, dyrektor zarządzający Cederroth Polska, właściciela marek Soraya i Dermika.

Również Jacek Majdax, prezes Dax Cosmetics, przyznaje, że na niektórych rynkach popyt rósł w tym roku wolniej od oczekiwań. – Widzimy pewne spowolnienie, choć dla nas ten rok jest i tak wyjątkowo dobry, gdyż weszliśmy z kosmetykami do opalania do Egiptu i Turcji – wyjaśnia Majdax.

Korzystne rozproszenie

Dywersyfikacja rynków jest strategią podnoszącą bezpieczeństwo w wielu branżach. – Ale warto pamiętać, że rynki wschodnie są trudno przewidywalne – zastrzega Wojciech Wojas, szef firmy obuwniczej.

– Firmom łatwiej jest operować na niepewnych rynkach, gdy mają wiele możliwości – przyznaje Marian Owerko, szef Bakallandu. Firma nie odczuwa zachwiania na rynkach europejskich. – Oznaczałoby to wyraźne zmniejszenie konsumpcji indywidualnej – dodaje przedsiębiorca.

Mniejszego popytu nie odczuł dotychczas Conres, gdzie 90 proc. produkcji to tzw. eksport przerobowy, czyli szycie na zlecenia zachodnich kontrahentów. – W zakończonym niedawno szczycie sezonu przed tegoroczną zimą nie było spadku zamówień. Wkrótce zaczniemy negocjacje kontraktów na przyszły rok i też na razie nie mamy od partnerów negatywnych sygnałów – wyjaśnia prezes firmy Witold Tylutki.

Ze spadkiem eksportu liczą się fabryki samochodów, które wysyłają za granicę ok. 97 – 98 proc. produkcji. Opel w Gliwicach zdecydował się na zatrzymanie produkcji przez trzy kolejne piątki września. Fiat Auto Poland (FAP) w Tychach – przez dwa poniedziałki września. Oba zakłady zweryfikowały prognozy produkcji na cały  rok. – Dostosowujemy plany do zamówień i sytuacji na rynkach zagranicznych – stwierdza rzecznik FAP Bogusław Cieślar i zaznacza: – Nie wykluczamy korekt na plus lub minus w najbliższych miesiącach.

Według dyrektora General Motors Manufacturing Poland Andrzeja Korpaka pogarszającą się sytuację rynkową będą ratować nowe modele.  Ale producentom brakuje najważniejszego: dużej elastyczności w rozliczaniu czasu pracy. – W Europie Zachodniej okresy rozliczeniowe są dłuższe – podkreśla Korpak.

—adw, ab

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.fandrejewska@rp.pl

Słaby złoty wspiera eksport

Wyrównany sezonowo wskaźnik portfela zamówień krajowych i zagranicznych, deklarowanych przez przedsiębiorców w badaniu GUS, obniżył się z 9,6 pkt w lipcu do 5,2 pkt w sierpniu, czyli do poziomu najniższego od dwóch lat. Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Banku, sprawdził, w jakich branżach najbardziej osłabiła się koniunktura w UE. Na tej podstawie oszacował, które z nich mogą najbardziej odczuć spowolnienie w Europie. Jego zdaniem najsilniej odbije się ono na firmach zajmujących się wytwarzaniem urządzeń elektrycznych, papieru, metali, komputerów, wyrobów elektronicznych, chemicznych oraz pojazdów samochodowych, przyczep i naczep. Mniejsze zamówienia mogą dostać też przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją odzieży, mebli i wyrobów tekstylnych. – Dla eksporterów korzystny jest słaby złoty oraz wzrost wydajności pracy – dodaje ekonomista.

Choć tempo wzrostu eksportu hamuje, to część branż i firm tego nie czuje. – Kłopoty zapewne będą miały przedsiębiorstwa mocno sprzężone z zagranicznymi koncernami, spółkami matkami. Tak właściwie ich eksport to reeksport, a nie sprzedaż oryginalnych i samodzielnych produktów – tłumaczy Janusz Filipiak, prezes Comarchu, spółki działającej na rynku IT. – Pozostali, tak jak my, płacą wysoką cenę za utrzymywanie się i zdobywanie nowych rynków, ale nie odczuwamy zawirowań za granicą.

Pozostało 88% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca