W pierwszym półroczu 2011 (najnowsze dane) wartość eksportu branży motoryzacyjnej wyniosła 10,26 mld euro. W porównaniu z rokiem ubiegłym to wynik przyzwoity – wzrost przekracza 16 proc. Ale dobra passa eksporterów zaczyna słabnąć. Jak informuje branżowa firma analityczna Automotive.Suppliers.pl, w czerwcu eksport wynoszący 1,74 mld euro był słabszy niż w ubiegłym roku o 7,4 proc.
W dodatku pojawiły się dwa niepokojące sygnały: zmalał eksport samochodów osobowych i dostawczych, a także – po raz pierwszy od października 2009 roku – zmniejszył się eksport części i akcesoriów na rynek niemiecki. A ten jest dla Polski najważniejszy.
W czerwcu wartość eksportowanych z polskich fabryk samochodów wyniosła prawie 661 mln euro. W porównaniu z czerwcem sprzed roku to spadek o 5,75 proc.
W całym pierwszym półroczu 2011 r. wyeksportowaliśmy samochody osobowe i dostawcze za około 3,85 mld euro. To nieco więcej niż rok wcześniej, ale udział aut w całości eksportu branży maleje. Widać to po wynikach polskich fabryk.
Fiat Auto Poland obniżył o ponad 10 proc. tegoroczną prognozę produkcji, która pierwotnie zakładała ok. 550 tys. sztuk, tłumacząc ten krok spadkiem popytu. O tym, że nie jest to zjawisko chwilowe, świadczy redukcja zatrudnienia: tyska fabryka postanowiła rozstać się z 435 pracownikami zatrudnionymi przez agencję pracy tymczasowej. Zakład przez dwa wrześniowe poniedziałki pauzował, będą jeszcze dwie kolejne przerwy.