Produkcja wróci na Zachód?

Chiny już nie są krajem, gdzie zachodnim firmom bezwarunkowo opłaca się przenieść produkcję. Przeciwnie, coraz częściej sprowadzają one bazę produkcyjną z powrotem na rodzimy rynek – wskazuje w opublikowanym w piątek raporcie Boston Consulting Group

Publikacja: 07.10.2011 14:38

Produkcja wróci na Zachód?

Foto: Bloomberg

Eksperci firmy konsultingowej nazywają to zjawisko „reshoringiem", w opozycji do terminu „offshoring", oznaczającego przeniesienie procesów produkcyjnych za granicę.

Jak wyliczają, do 2020 r. dzięki temu zjawisku w USA powstanie 3 mln miejsc pracy. A amerykański deficyt handlowy zmniejszy się w tym czasie do 260 mld USD, z 360 mld USD w ub.r.

Dla porównania, od kiedy w 2001 r. Chiny przystąpiły do Światowej Organizacji Handlu (WTO), do końca 2009 r., USA straciły na rzecz Państwa Środka około 2,4 mln miejsc pracy – szacował w ub.r. waszyngtoński ośrodek badawczy Economic Policy Institute.

- Koszty produkcji w Chinach rosną, a tymczasem konkurencyjność USA się zwiększa – przyznał Mei Xu, współwłaścicielka wytwórcy świeczek Chesapeake Bay Candle. Jeszcze w ub.r. firma produkowała wyłącznie w Państwie Środka, a dziś połowa jej mocy produkcyjnych mieści się w Stanach Zjednoczonych.

Xu tłumaczy, że rozbudowa mocy produkcyjnych w USA pozwoliła jej firmie lepiej reagować na zmiany popytu. Ograniczyła też opóźnienia związane z transportem i biurokracją wśród w chińskich urzędach celnych.

Nie wszyscy jednak wierzą, że reshoring okaże się trwałym zjawiskiem. – Tym, co zahamuje ten proces, będą działania chińskich władz, które zawsze znajdą sposoby, aby pomóc rodzimym producentom – powiedział Scott Paul ze Stowarzyszenia na rzecz Amerykańskiego Przemysłu (AAM).

Obecnie w amerykańskim Kongresie trwają prace nad ustawą, która pozwoli amerykańskim przedsiębiorstwom domagać się dodatkowych ceł na chiński import, aby w ten sposób zrekompensować straty, jakie ponoszą – zdaniem autorów projektu - wskutek zaniżania przez Pekin kursu juana. Chiny replikują, że ich waluta w ciągu roku umocniła się wobec dolara o ponad 5 proc., a przyjęcie w USA kontrowersyjnej ustawy mogłoby doprowadzić do wojny handlowej.

Biznes
Donald Trump rozważa sprzedaż czerwonej Tesli – symbolu poparcia dla Elona Muska
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Biznes
Oligarchowie - Unia Europejska: 0-5. Nie będzie zdejmowania sankcji
Biznes
Gigantyczne przejęcie w telekomunikacji. Hurtownik światłowodowy na zakupach
Biznes
Trump rozmawia z Xi, nowa pomoc dla Ukrainy i rekordowe inwestycje w energię
Biznes
Czy należy zakazać reklamy alkoholu? Eksperci są zgodni