Volkswagen i Suzuki : Partnerstwo skazane na rozwód

Zaostrza się spór między dawnymi partnerami Suzuki i Volkswagene. Japończycy grożą wyjściem z sojuszu, jeśli Niemcy nie usuną licznych naruszeń umowy

Publikacja: 16.10.2011 16:06

Volkswagen i Suzuki : Partnerstwo skazane na rozwód

Foto: Bloomberg

Japończycy poinformowali Niemców o naruszeniu umowy o sojuszu o wartości 1,7 mld euro, zawartej w 2009 r., bo ich zdaniem niemiecka firma nie dała im obiecanego dostępu do technologii napędu hybrydowego. Jeśli Volkswagen tego nie zrobi w najbliższych tygodniach, to Suzuki będzie musiała sprzedać swe udziały  w VW i wystąpić z sojuszu.

Niemcy bronią się. Odpowiedzieli, że udzielili Japończykom „znacznego wsparcia technicznego" w projektowaniu sprawnych silników, w tym także technologii hybrydowej i teraz rozważają różne opcje.

Ostatnia wzajemna wymiana oskarżeń zaostrzyła spór obu firm samochodowych. We wrześniu VW zarzucił Suzuki naruszenie warunków umowy poprzez kupowanie silników wysokoprężnych u Fiata i zażądał zakończenia  tego kontraktu.

Teraz szef rady nadzorczej i prezes Osamu Suzuki wyjaśnił, że sojusz kapitałowy miał ułatwić  jego firmie  dostęp do wiodących technologii Volkswagena. Jest więc rozczarowany, że nie dostał tego, co mu obiecano.

- W całej tej kwestii partnerstwa chodziło o uzyskanie dostępu do kluczowych technologii, napędu hybrydowego i szanowania środowiska — stwierdził wiceprezes Yasuhito Harayama na konferencji prasowej w Tokio. — Jeśli VW nie może dotrzymać tego, to musi natychmiast zwrócić udziały w Suzuki — dodał.

- Jeśli nie dojdzie szybko do rozwiązania tej sytuacji, to nie będzie oznaczać, że mamy jakieś kłopoty, ale w nie jest w interesie żadnej ze stron, by zbyt przeciągać stan niepewności — dodał Harayama i poinformował, że japońscy inżynierowie pracują już nad nowymi produktami bez pomocy z zewnątrz.

Niemiecka firma podkreśliła w swym oświadczeniu, że zawsze dotrzymywała warunków porozumienia z japońskim partnerem. „Rozważamy wszelkie opcje, włącznie z prawnymi" — stwierdził VW. Jego rzecznik uznał, że zarzuty Suzuki są bezpodstawne.

W styczniu 2009 r. VW kupił za 1,7 mld euro 19,9 proc. udziałów w Suzuki, cenionych obecnie na 1,8 mld. Japończycy kupili z kolei 1,5 proc. w VW wartych teraz miliard dolarów. Japończykom zależało na hybrydach i zielonych technologiach, Niemcom na doświadczeniu Japończyków w pojazdach małolitrażowych. We wrześniu Osamu Suzuki zaproponował odkupienie za gotówkę swych udziałów i sprzedaż niemieckich.

Zdaniem analityka z Deutsche Securities, Kurta Sangera, obie strony nie zainwestowały dość dużo, aby podjąć próbę ratowania tego partnerstwa. — Mogą więc rozstać się i pewnie do tego dojdzie. Suzuki potrafi wchodzić w praktyczne układy, gdy czegoś potrzebuje, co potwierdzają umowy z Fiatem czy Nissanem. Nie musi więc szukać głębszych powiązań — uważa Sanger.

Japończycy poinformowali Niemców o naruszeniu umowy o sojuszu o wartości 1,7 mld euro, zawartej w 2009 r., bo ich zdaniem niemiecka firma nie dała im obiecanego dostępu do technologii napędu hybrydowego. Jeśli Volkswagen tego nie zrobi w najbliższych tygodniach, to Suzuki będzie musiała sprzedać swe udziały  w VW i wystąpić z sojuszu.

Niemcy bronią się. Odpowiedzieli, że udzielili Japończykom „znacznego wsparcia technicznego" w projektowaniu sprawnych silników, w tym także technologii hybrydowej i teraz rozważają różne opcje.

Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne