Projekt datowany na lipiec 2011 r. ma być opublikowany w Londynie 9 listopada i ocenia możliwe skutki mniejszej roli energetyki jądrowej dla globalnego bilansu energetycznego. To konsekwencja kryzysu w Japonii, bo wiele krajów odroczyło plany przechodzenia na energetykę jądrową, albo zastanawia się nad odejściem od niej; niektóre, jak Niemcy i Szwajcaria postanowiły zrezygnować z niej całkowicie.
Organizacja z Paryża zastrzega, że problem małego udziału energetyki jądrowej (Low Nuclear Case) nie jest prognozą, ale ma na celu pokazanie, jakie perspektywy dla branży energetyki jądrowej mogą wywołać pesymistyczne poglądy w tej sprawie.
„W przypadku dojścia do Low Nuclear Case łączna moc energetyki jądrowej zmalałaby z 3939 gigawatów (GW) w 2011 r. do 339 GW, co oznacza spadek o ok. 15 proc., w porównaniu ze wzrostem do 638 GW w scenariuszu nowej polityki (New Policies Scenario). Udział energetyki jądrowej w łącznej energetyce zmalałby z 13 proc. obecnie do zaledwie 7 w 2035 r., z implikacjami dla bezpieczeństwa energetycznego, miksu paliwowego, dla wydatków na import energii i emisje CO2.
W scenariuszu nowej polityki, najważniejszym w tym raporcie, światowy popyt na elektryczność wzrośnie z 17 200 terawatogodzin (THh) w 2009 r. do niemal 31 500 TWh w 2035 r., przy rocznym wzroście o 3,1 proc.. Łączne inwestycje w energetyce w tym okresie wyniosą 16,8 bln dolarów. Gospodarka światowa zanotuje w 2009-35 r. wzrost o 3,6 proc. PKB.
Technologie wykorzystania odnawialnych źródeł, głównie białego węgla i wiatru, będą stanowić połowę tej dodatkowej zdolności produkcyjnej, a przypadnie na nie 60 proc. nakładów inwestycyjnych. Wykorzystanie energii wody wzrośnie z 3 proc. w 2009 r. do 16 proc. w 2035 r. w globalnej produkcji.