Reklama

Z polskich fabryk wyjechało już ponad 700 tys. aut

W październiku najwięcej wyprodukował Fiat w Tychach – 32,5 tys. Największy wzrost produkcji – o 34 proc. – odnotował poznański Volkswagen

Publikacja: 08.11.2011 15:21

Z polskich fabryk wyjechało już ponad 700 tys. aut

Foto: Fotorzepa, Tom Tomasz Jodłowski

W październiku fabryki samochodów Opla w Gliwicach, Fiata Tychach i Volkswagena w Poznaniu wyprodukowały 65.528 samochodów. Od stycznia - 701,6 tys. aut. To co prawda 16 tys. aut mniej niż przed rokiem, ale winna jest temu sytuacja na europejskich rynkach. Grubo ponad 90 proc. produkcji jest eksportowana. A na rynkach europejskich popyt systematycznie słabnie.

Odbija się to zwłaszcza na produkcji największego polskiego producenta - Fiata Auto Poland (FAP): w ciągu dziesięciu miesięcy tego roku produkcja wyniosła 402,1 tys. sztuk. W tym samym czasie przed rokiem – 459,1 tys. Ale pod względem wielkości produkcji to i tak najlepszy wynik w całym włoskim koncernie. I jeden z najlepszych spośród wszystkich europejskich fabryk. – Planujemy do końca roku wyprodukować ok. 470 tys. samochodów – mówi rzecznik FAP Bogusław Cieślar.

Tegoroczne wyniki poprawiają natomiast zakłady General Motors Manufacturing Poland. Gliwicka fabryka Opla wyprodukowała od stycznia prawie 152 tys. aut. To o przeszło 15 tys. sztuk więcej niż rok temu. Sam październik okazał się minimalnie słabszy – niecałe 16,2 tys. wobec 16,5 tys. przed rokiem. Ale wynik całoroczny będzie od poprzedniego lepszy. – Obecny plan zakłada wyprodukowanie do końca roku 174 tys. samochodów – informuje Agnieszka Brania z General Motors Manufacturing Poland.

Październik okazał się tymczasem wyjątkowo dobrym miesiącem dla poznańskiej fabryki Volkswagena. Z taśm produkcyjnych zjechało 16,8 tys. samochodów. To o jedną trzecią więcej niż w tym samym miesiącu przede rokiem. Od stycznia produkcja wynosi już 147,5 tys. aut. – Zakładamy, że cały 2011 rok zamkniemy wynikiem 176-177 tys. wyprodukowanych samochodów – powiedział „Rz" rzecznik Volkswagen Polska Piotr Danielewicz.

Pod dużym znakiem zapytania pozostaje produkcja przyszłoroczna. Prognozy nie są najlepsze: o zwiększeniu produkcji raczej nie będzie mowy. Już tegoroczne plany były przycinane. Np. Fiat na początku roku zakładał produkcję na poziomie ok. pół miliona sztuk. Z kolei Opel w Gliwicach liczył na przekroczenie poziomu 180 tys. aut. Na szczęście polskie fabryki rozpoczęły produkcję nowych modeli (Tychy – lancii ypsilon, Gliwice – astry GTC), które mają pozwolić na złagodzenie spadku zamówień.

Reklama
Reklama

O tym jak mocno rozchwiany jest europejski rynek, świadczy sytuacja w najważniejszych dla sprzedaży samochodów krajach. W Wielkiej Brytanii po wrześniowym spadku sprzedaż wzrosła w październiku o 2,6 proc. wobec tego samego miesiąca ubiegłego roku. Ale od początku roku popyt wyraźnie maleje: zarejestrowano łącznie 1,69 mln nowych aut, o 4.5 proc. mniej niż rok wcześniej.

Inaczej wygląda sytuacja na największym w Europie rynku niemieckim. W ubiegłym miesiącu sprzedaż rosła, ale minimalnie: była większa od ubiegłorocznej o niecałe 0,6 proc. Taki wynik oznacza, że rynek słabnie. Za całe 10 miesięcy wzrost sprzedaży wynosi bowiem 9,8 proc.

Do tego trendu już dostosowują się producenci. Według stowarzyszenia VDA, październikowa produkcja wyniosła 490 tys. aut i po wielomiesięcznym wzroście po raz pierwszy okazała się niższa - o 2 proc. niż rok wcześniej.

Biznes
Nieoficjalnie: Rząd Donalda Trumpa rozmawia o przejęciu udziałów w Intelu
Biznes
Anita Sowińska: Żadna apteka nie będzie zbierała pustych butelek
Biznes
Trump i Putin – Zachód ustala strategię, ustawa o plastiku, Włochy kontra Chiny
Biznes
37% emisji CO2 mniej: Coca-Cola HBC Polska i Kraje Bałtyckie prezentuje najnowsze wyniki ESG
Biznes
Ukrainie brakuje żołnierzy, nie sprzętu
Reklama
Reklama