Powodem rozważania wznowienia akcji strajkowej są zapowiedzi  marszałków o planach podziału spółki Przewozy Regionalne.  Miałoby to nastąpić od stycznia 2013 roku. Obsługę poszczególnych połączeń  wojewódzkich  miałyby przejąć spółki należące do poszczególnych marszałków.  - Ani podczas trwającego szczytu kolejowy, ani na listopadowych obradach Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego pan Marszałek nie wspomniał o tym pomyśle. Tym bardziej dziwi nas ta wypowiedź. Czekamy na oficjalną deklarację w tej sprawie - mówi Henryk Grymel, przewodniczący Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ Solidarność.

Dotacja do przewozów regionalnych w całym kraju, jak podaje związkowcy, to   800 mln zł. -  Warszawa  na transport publiczny wydaje 1,5 mld zł rocznie, a w przyszłym roku prawdopodobnie będą to już 2 mld zł - podkreśla szef kolejarskiej Solidarności.

Strajk na kolei został zawieszony 25  sierpnia po podpisaniu porozumienia z zarządem  Przewozów Regionalnych.    - W dobrej wierze zawiesiliśmy akcje protestacyjne w zamian za obietnicę, że na szczycie opracujemy kompleksowe zasady funkcjonowania przewozów pasażerskich w Polsce. Niestety ani rząd, ani samorządy do tej pory nie przedstawiły nam żadnych konkretnych propozycji. W związku z tym, Solidarność i Konfederacja Kolejowych Związków Zawodowych zawiesiły udział w szczycie. Wysłaliśmy w tej sprawie pismo do premiera Donalda Tusk. Jeżeli do 15 grudnia nic się nie zmieni, prawdopodobnie będziemy zmuszeni wznowić strajk - zapowiada Grymel.

Sławomir Nowak, minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej  podkreśla, że spółka Przewozy Regionalne należąca do  10 województw mu nie podlega.