W Europie coraz gorzej

Tylko 13,343 mln aut zdołały sprzedać koncerny samochodowe w Europie w roku 2011.To o 1,7 procenta mniej, niż rok wcześniej - podało Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów - ACEA

Publikacja: 17.01.2012 12:02

W Europie coraz gorzej

Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski TJ Tomasz Jodłowski

Bardziej, niż sama liczba jednak niepokoi tendencja.Bo w grudniu,kiedy pełną parą ruszyły już wyprzedaże rocznika 20111, sprzedaż była mniejsza o 5,8 proc, niż rok wcześniej. Zdaniem analityków dla europejskich producentów w tej chwili jedynym wyjściem z tej trudnej sytuacji, bo sprzedaż na własnych rynkach będzie spadała, jest postawienie na  eksport.

Przy tym  kurczą się najważniejsze  europejskie rynki -  włoski,brytyjski,hiszpański i francuski. Jeden  z największych spadków w Europie zanotowano w 2011 roku w Polsce  - 12,2 proc ( po spadku o 34 proc w grudniu) , jest to tylko nieco mniej, niż w pogrążonych w kryzysie krajach - Hiszpanii,Grecji, Portugalii.

Nadal  doskonale trzyma się rynek niemiecki, gdzie za cały rok 2011 odnotowano wzrost o 8,8 proc, po zwiększeniu się sprzedaży o ponad 6 proc w samym grudniu. Zresztą jak informuje ACEA grudzień 2011 był najgorszy od kryzysowego roku  2009, głównie z powodu rosnącego bezrobocia oraz  drastycznie pogarszających się nastrojów konsumenckich.

Christoph Stuermer z IHS Europe prognozuje  dalsze pogorszenie sytuacji dla tych wszystkich producentów, którzy są uzależnieni od rynku europejskiego, czyli przede wszystkim  koncernów francuskich oraz Fiata. Zdaniem IHS  ten rok również zakończy się  spadkiem i to głębszym - najprawdopodobniej o 5, albo więcej procent.Pesymistą jest również prezes Fiata,Sergio Marchionne, który  powiedział „Rz", że  dla rynku nie oczekuje wzrostu sprzedaży  nawet do roku 2014. Dalsze pogorszenie wyników Fiat zakłada na  najważniejszym dla niego rynku włoskim, gdzie sprzedaż  może w tym roku spaść do poziomu z 1985 roku - 1,7 mln aut. Z kolei J.D.Power zakłada w tym roku w Europie Zachodniej  sprzedaż     12,6 mln aut, czyli o 300 tys. więcej, niż w 2011.

Dlatego europejskie firmy nie mają innego wyjścia jak znacząco zmniejszyć moce. Odczuwa to już polska fabryka Fiata, a PSA Citroen Peugeot mówią nawet o znaczących cięciach zatrudnienia także we Francji. Carlos Ghosn, prezes Renaulta/Nissana nie ukrywa,że dodatni wynik finansowy  i ogólny wzrost sprzedaży o 3,6 proc. zawdzięcza przede wszystkim japońskiej części koncernu i to mimo zatrzymania  produkcji w Japonii z powodu trzęsienia ziemi i w Tajlandii - z powodu kilkumiesięcznej powodzi.

Wśród koncernów europejskich najgłębszy spadek sprzedaży odnotował Fiat - 12 proc, za nim PSA - 8,8 proc i Renault - 8,1 proc.

Nadal dobrze sobie radzą producenci aut luksusowych - Mercedes i BMW,który w Europie zanotował wzrost sprzedaży o 1,7 proc.- 780 tys.  zaś na świecie   1,7 mln aut.Największy sukces - globalnie odniosły auta serii „5".

Bardziej, niż sama liczba jednak niepokoi tendencja.Bo w grudniu,kiedy pełną parą ruszyły już wyprzedaże rocznika 20111, sprzedaż była mniejsza o 5,8 proc, niż rok wcześniej. Zdaniem analityków dla europejskich producentów w tej chwili jedynym wyjściem z tej trudnej sytuacji, bo sprzedaż na własnych rynkach będzie spadała, jest postawienie na  eksport.

Przy tym  kurczą się najważniejsze  europejskie rynki -  włoski,brytyjski,hiszpański i francuski. Jeden  z największych spadków w Europie zanotowano w 2011 roku w Polsce  - 12,2 proc ( po spadku o 34 proc w grudniu) , jest to tylko nieco mniej, niż w pogrążonych w kryzysie krajach - Hiszpanii,Grecji, Portugalii.

Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Biznes
Ogromna inwestycja Microsoftu w Europie. Koncern składa obietnicę
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne